Ceny oleju znowu w górę
Ceny w sklepach idą w górę. Znów więcej płacimy m.in. za olej. Powodem takich cen są nie tylko podwyżki cen benzyny, gazu czy prądu. Okazuje się, że rosyjska inwazja skomplikowała eksport żywności z Ukrainy, która odpowiadała m.in. za połowę światowego eksportu oleju słonecznikowego.
Jak zasugerował dziennik "Rzeczpospolita", jedna z sieci handlowych może w maju podnieść ceny olejów nawet o 70 proc. Inne sklepy w nieoficjalnych rozmowach też nie mają złudzeń, co do nadciągających ogromnych podwyżek oleju, ale i innych produktów tłuszczowych i nie tylko. Na przykład za margaryny niebawem możemy płacić tyle, co za masło.
Jak podał dziennik, z danych NielsenIQ wynika, że wojna spowodowała w 30 największych sieciach skok sprzedaży o 12–17 proc. w ujęciu tygodniowym. Najmocniej rośnie sprzedaż takich kategorii jak konserwy, oleje czy generalnie produkty o wydłużonych terminach przydatności do spożycia oraz wszelkie kategorie produktów dla dzieci.
Przed rokiem Ukraina wyprodukowała 6,5 mln ton oleju słonecznikowego, najwięcej na świecie, z czego wyeksportowała 5,8 mln ton, co dało jej pierwsze miejsce i 47-proc. udział w światowym rynku.
Polecany artykuł: