Roman Karkosik

i

Autor: Łukasz Piecyk Roman Karkosik

Jeden z najbogatszych Polaków usłyszał zarzuty prokuratorskie

2017-05-31 17:38

Roman Karkosik – 10. na liście najbogatszych Polaków i jeden z największych prywatnych inwestorów giełdowych usłyszał prokuratorski zarzut manipulacji akcjami spółki Krezus S.A.. On sam nie zgadza się z zarzutami.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie przedstawiła we wtorek Romanowi Karkosikowi zarzut manipulacji akcjami spółki Krezus S.A.. O współudział oskarża także Grażynę K. oraz Jakuba N.

Zobacz: Milionowe długi posłów

Sprawa dotyczy zdarzeń z okresu lipiec-listopad 2012 r., do których miało dojść  na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. W toku postępowania prokuratorskiego ustalono, że podejrzani składali zlecenia i zawierali transakcje na akcjach spółki Krezus S.A., m.in. manipulując kursem akcji oraz wprowadzając w błąd innych inwestorów co do rzeczywistego popytu i podaży instrumentu finansowego. Podejrzani mieli obracać 3 mln akcjami, których wartość przekroczyła 36 milionów zł. Według prokuratury, podejrzani zdominowali obrót akcjami spółki Krezus, a ich udział w wolumenie kupna wyniósł blisko 68 proc., a w wolumenie sprzedaży - ok. 31 proc. Wobec podejrzanych, prokurator zastosował poręczenia majątkowe po 100 tys. zł. Na poczet kar grożących podejrzanym zabezpieczono należące do nich nieruchomości, poprzez ustanowienie hipotek do łącznej kwoty 2 milionów 500 tys. zł. Podejrzanym grozi kara grzywny nawet 5 mln zł albo pozbawienie wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Zobacz: Koniec urzędniczej wszechwładzy

Z zarzutami nie zgadza się sam Roman Karkosik, który zaznaczył, że w mediach chce występować pod pełnym imieniem i nazwiskiem. Wydał on oświadczenie, w którym czytamy: „Jestem głęboko zdumiony i zaskoczony faktem przedstawienia mi przez prokuraturę zarzutów dotyczących manipulowania akcjami Krezusa w 2012 roku. Co prawda, do tej pory nie otrzymałem uzasadnienia tej decyzji, jednak zdecydowanie zaprzeczam jakoby moim celem przy dokonywaniu transakcji kupna i sprzedaży akcji była manipulacja i wprowadzanie w błąd uczestników rynku. Działania prokuratury traktuję jako element szerszej kampanii prowadzonej i inspirowanej przez Komisję Nadzoru Finansowego, zmierzającej do zdyskredytowania mnie, jako wiarygodnego oraz szanowanego biznesmena i inwestora...”.

Zobacz: Oświadczenie majątkowe Ewy Kopacz

Natomiast na stronie spółki Krezus S.A. pojawiło się oświadczenie takiej oto treści: „W związku z doniesieniami o podejrzeniu manipulacji akcjami spółki Krezus S.A. informujemy, że dotyczą one sytuacji, która rzekomo miała mieć miejsce w 2012 r. Tym samym pozostaje ona bez jakiegokolwiek wpływu na bieżące funkcjonowanie spółki. Prowadzimy działalność operacyjną w sposób całkowicie niezakłócony. Ponadto, przypominamy, że Spółka nie ma żadnego wpływu na charakter transakcji giełdowych zawieranych pomiędzy inwestorami”.


Źródło: pb.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze