Whirlpool szykuje zwolnienia grupowe
Według agencji Bloomberg, cytowanej przez bankier.pl - głównym powodem zaplanowanych zwolnień grupowych jest słabnący popyt na produkowane przez Whirlpool sprzęty AGD w USA. Powodem jest niższa sprzedaż domów w Stanach, która zmniejszyła zapotrzebowanie na nowe lodówki i pralki. W pierwszym kwartale 2024 roku w USA sprzedaż dużych urządzeń produkowanych przez tę firmę spadła w porównaniu z rokiem poprzednim o 8,1 proc. Po ogłoszeniu zwolnień akcje Whirlpoola na giełdzie w Stanach Zjednoczonych spadły o 10 proc.
Ogromne koszty redukcji pracowników
Whirlpool planuje redukcję zatrudnienia nie tylko w Stanach, ale również w innych krajach na całym świecie. Według założeń koncernu zmniejszenie załogi liczącej obecnie 59 tys. osób może przynieść mu oszczędności w wysokości 400 mln dolarów. Koszty planowanych zwolnień grupowych w drugim kwartale 2024 roku mogą wynieść nawet 57 mln dolarów, a w ciągu roku mogą sięgnąć 75-80 mln dolarów.
Whirlpool ogranicza promocje
Dla poprawy finansów, koncern ograniczył też promocje i rabaty na większe urządzenia, kierując swoje działania prosprzedażowe na mniejszy sprzęt AGD, jak miksery, blendery czy też nowe w ofercie firmy - automatyczne ekspresy do kawy. Ma to być obecnie bardziej opłacalny segment.
Będą zwolnienia w Polce?
Jak nas poinformowało Biur Prasowe Beko Europe - firma Whirlpool nie jest już właścicielem fabryk na terenie Polski, zostały one przejęte przez firmę Beko Europe. Restrukturyzacja Whirlpoola nie ma związku z sytuacją, w jakiej jest Beko Europe. Whirlpool nie ma fabryk produkcyjnych w Polsce i nie zatrudnia tu pracowników.
Polecany artykuł: