Jasnej decyzji rzeczniczki PiS nie skomentowało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, któremu podlega Komisja Kodyfikacyjna. Czy teraz zacznie swoją pracę od nowa? Tego nie wiemy.
Sprawdź również: Wyzysk i praca ponad siły – prawda o polskiej branży budowlanej
Wiadomo jednak, że z wyrzucenia do kosza obu projektów cieszą się również związkowcy. Lider NSZZ "Solidarność" Piotr Duda skomentował sprawę na łamach "Dziennika Gazety Prawnej". - Zapomnimy o tym, bo on jest nie do zaakceptowania, nie do przyjęcia. Bardziej do zaakceptowania jest projekt kodeksu indywidualnego prawa pracy niż zbiorowego. Stosunki zbiorowe są dla nas jakąś tragikomedią. Uważamy, że w tej formie, w jakiej został przyjęty, dla związku jest nie do zaakceptowania. Uważamy, że on w takiej formie nigdy nie wejdzie w życie. Jeżeli rząd chciałby forsować ten projekt kodeksu pracy, to nasz kierunek jest jeden, ulica - czytamy w "DGP".
Zobacz koniecznie: Ukraińcy zabierają Polakom miejsca pracy?
Prawo i Sprawiedliwość nie pracuje nad żadnymi zmianami w kodeksie pracy.Propozycji Komisji Kodyfikacyjnej nie poprzemy.
— Beata Mazurek (@beatamk) 5 kwietnia 2018
Czytaj też: Prawdziwa twarz policji – agresja, bezsilność i brak perspektyw
Przypomnijmy, że przed świętami wielkanocnymi, Komisja przedstawiła projekty kodeksów, które miały rozpocząć dyskusję o zmianie prawa pracy. Wśród propozycji znalazły się m.in. wprowadzenie trzech nowych typów umów, o pracę sezonową, dorywczą i nieetatową. Dodatkowo zakładano wydłużenie do 26 dni urlopu wypoczynkowego dla pracowników z krótszym stażem pracy (obecnie przysługuje im 20 dni wolnego do momentu przekroczenia 10 lat pracy - łącznie z okresem nauki).