Piotr Gliński

i

Autor: Michał Wargin Piotr Gliński

Szokujące nagrody dla rządowych kierowców

2018-04-24 13:02

Rząd Prawa i Sprawiedliwości hojnie nagradza swoich ludzi. Po sadze ogromnych premii dla ministrów, które zdaniem wicepremier Beaty Szydło „po prostu się należały", oraz niemal milionie złotych wypłaconych ambasadorom, ujawnione zostały nagrody dla pracowników poszczególnych ministerstw, w tym kierowców. Wysokość ich premii po prostu szokuje.

Po lawinie negatywnych komentarzy, które zebrał rząd gdy ujawniono ministerialne premię, prezes PiS, Jarosław Kaczyński, ugiął się. Zapowiedział, że ministrowie swoje nagrody oddadzą na cele charytatywne i natychmiast stał się inicjatorem projektu, który ma obniżyć pensje parlamentarzystów. Problem w tym, że nie tylko szefowie i wiceszefowie resortów otrzymują pokaźne premie.

Sieć obywatelska Watchdog od wielu miesięcy starała się, by poszczególne ministerstwa przedstawiły sprawozdanie ile premii wypłaciły swoim pracownikom. Wiele z nich nie chciało jednak ujawnić szczegółowych danych. Resorty przesyłały informacje zbiorcze, w których podawali łączną sumę wypłaconych nagród i ewentualnie liczbę pracowników.

ZOBACZ KONIECZNIE: Kolejne nagrody w rządzie PiS. Wiemy, ile dostał mąż Julii Przyłębskiej

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego udostępniło jednak listę nagród, jakie wypłacili swoim pracownikom, wyszczególniając stanowisko. Okazuje się, że kierowcy pracujący dla ministerstwa muszą być naprawdę wyjątkowi, bowiem szef resortu wypłaca im wielotysięczne premie. Przypomnijmy, że sam minister Piotr Gliński w 2017 roku „zgarnął" 72 100 złotych nagrody... czyli mniej, niż 10 kierowców resortu w 2015 roku. Pracownicy prowadzący samochody osobowe Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego otrzymali bowiem łącznie ponad 160 tys. złotych premii. Najniższa wynosiła „tylko" 9 335 złotych, zaś najlepszy kierowca otrzymał w nagrodę 28 262 złotych, co w skali roku dawałoby miesięcznie ponad 2,3 tys. złotych. To niewiele mniej, niż wynagrodzenie oferowane przez stołeczne MZA dla kierowców autobusów.

W 2016 roku, tylko w ciągu pierwszych trzech miesięcy kierowcy MKiDN otrzymali premie o łącznej wartości ponad 30 tys. złotych. Największa nagroda wynosiła 4 580 złotych. Wychodzi więc na to, że już w I kwartale 2016 roku każdy kierowca dostał średnio 3 tys. złotych, czyli 1 tys. złotych premii co miesiąc. Warto zauważyć, że średnia nagroda w innych ministerstwach to ok. 6 tys. złotych ZA ROK.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Miliony złotych dla działaczy PiS. PSL udostępnia wyliczenia

Trzeba jednak pamiętać, że w 2015 roku przez ponad 11 miesięcy u władzy był rząd koalicyjny Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Watchdog nie podaje informacji, czy raport, który dostali, w 2015 roku dotyczy tylko czasu, gdy szefem resortu kultury był prof. Piotr Gliński, czy też wliczono premie wypłacone za czasów prof. Małgorzaty Omilanowskiej. Niezależnie od tego, bycie kierowcą w MKiDN po prostu się opłaca.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze