- Przed wyborami powiedziałem, że do polityki nie idzie się dla pieniędzy. Społeczeństwo to zapamiętało. Podjęliśmy pewne decyzje. Ministrowie konstytucyjni i sekretarze zdecydowali się na przekazanie nagród na cele charytatywne do Caritas. Komitet Polityczny ustalił, że zostanie przedstawiony projekt obniżenia o 20 proc. pensji poselskich. (...) Będzie skromniej. Będziemy egzekwować dyscyplinę w przedstawionych dziś kwestiach - ogłosił na konferencji prasowej Jarosław Kaczyński.
Sprawdź koniecznie: Patryk Jaki przekazał połowę swojej nagrody na chore dzieci
Ile obecnie zarabia poseł?
Jeden z 460 członków Sejmu otrzymuje pensję stałą 9,892 zł brutto (na rękę 6,958,82 zł) i dietę 2,473 zł (zwolnioną z podatku). Każdy poseł będący członkiem komisji sejmowych dostaje dodatkowe pieniądze. Ci, którzy pełnią funkcję przewodniczącego komisji mają ekstra 20 proc. uposażenia (1978 zł), ich zastępcy 1483 zł, a przewodniczący stałych podkomisji 10 proc. – 989 zł.
Prezes PiS chce uszczuplić wynagrodzenie parlamentarzystów o 20 proc., co sprawi, że zamiast blisko 10 tys. zł pensji brutto (bez diety poselskiej), otrzymają oni "jedynie" ok. 8 tys. zł brutto - czyli ok. 5,6 tys. zł na rękę. Należy pamiętać, że poza tą kwotą na konto posłów wpadnie dieta i dodatek za zasiadanie w komisjach (od 989 do 1978 zł).
A do tego posłowie i senatorowie mają zapewnione 10 tys. zł miesięcznie na prowadzenie swoich biur. Za te pieniądze opłacają też komórki i swoje podróże. Jednak po kraju mogę za darmo poruszać się komunikacją miejską, koleją i polskimi liniami lotniczymi. Gdy kończy się ich kadencja otrzymują trzymiesięczną odprawę.
Zobacz też: Kolejny polityk żali się na zarobki, a zarobił 180 tys. złotych brutto rocznie
Przypomnijmy, że Beata Szydło jako premier rządu przyznała każdemu z podległych jej ministrów premie w 2017 r. Nagrody w przedziale 65-75 tys. zł były motywowane rzekomo ciężką pracą rządu. Dlatego też Szydło postanowiła, że sama również zasłużyła na ogromną premię i przyznała sobie 65 tys. zł!
"Super Express" ujawnił nie tylko nagrody dla rządu za 2017 rok, ale również informacje o premiach za 2016 - czyli pierwszy pełny rok rządzenia obozu tzw. "Dobrej zmiany". Ówczesna szefowa rządu przyznała swoim ministrom i wiceministrom w sumie 130 tys. zł nagród. Najwięcej, bo aż 33 tys. zł, otrzymał ówczesny minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.