Borówki 5%

i

Autor: Shutterstock Borówki 5%

Plantacja borówki wysokiej

2021-05-20 9:19

Borówka wysoka z Polski podbija świat. Owoce te, nazywane również borówką amerykańską, są bogatym źródłem witamin podnoszących odporność, zatem można je jeść do woli. Jak wygląda uprawa tych owoców w naszym klimacie? - Podstawowe pytanie, jakie należy sobie zadać przed rozpoczęciem uprawy, jest następujące: gdzie sprzedam plon? To determinuje cały proces uprawy – mówi Dominika Kozarzewska, plantatorka borówki i prezeska Grupy Producentów Owoców „Polskie Jagody”.

Od wejścia Polski do UE do 2018 r. powierzchnia uprawy borówki wysokiej, zwiększyła się dwunastokrotnie, a zbiory wzrosły do ponad 25 tys. ton. Prawie całą produkcję borówki stanowiły owoce deserowe. Jak wygląda i jak funkcjonuje przykładowa plantacja tych owoców w Polsce? - Moi rodzice w latach 70-tych założyli pod Warszawą jedną z pierwszych plantacji towarowych borówki w Polsce. Mama studiowała na SGGW i wtedy na poważnie zainteresowała się borówką, pracę magisterska pisała z nawożenia borówki. Moi rodzice wspólnie rozpoczęli działalność jako tak zwani badylarze (osoby prowadzące prywatne ogrodnictwo) i zaczęli produkować pod Warszawą owoce i sadzonki borówki. Jak już mieli te pierwsze owoce, to zaczęli je sprzedawać ze starego Żuka na rogu ulic Wałbrzyskiej i Puławskiej w Warszawie. Wtedy żadnego sukcesu nie odnieśli, ponieważ nikt nie wiedział, co to za owoce. Dopiero w latach 90-tych rodzice zaczęli eksportować większość produktów do wielkiej Brytanii, która jest do dziś najbardziej wymagającym rynkiem dla borówki – opowiada Dominika Kozarzewska, prezeska Grupy Producentów Owoców „Polskie Jagody”, skupiającej 6 plantacji borówki, współwłaścicielka Plantacji nad Tanwią.

Od tamtego momentu popularność borówki wzrosła niesamowicie. - Gospodarstwo pod Warszawą było tylko 10-hektarowe, więc rodzice zaczęli szukać ziemi w innych miejscach. I na początku lat 2000 znaleźli taką właśnie nad Tanwią, na skraju Roztocza. To region z największą liczbą dni słonecznych w Polsce, co jest wielkim plusem w uprawie roślin jagodowych – podkreśla Dominika Kozarzewska.

Najważniejsze w uprawie

Podstawowe pytaniem, jakie należy sobie zadać przed rozpoczęciem uprawy borówki, jest takie: gdzie sprzedam plon? To determinuje cały proces uprawy. Jak podkreśla ekspertka, jeśli ktoś nastawia się na małą produkcję i lokalną sprzedaż, to nie ma znaczenia, jaką odmianę borówki posadzi. Z powodzeniem może wybrać tę najłatwiejszą w uprawie i najmniej wymagającą. Natomiast jeśli planuje się sprzedaż na większą skalę, na eksport do Europy Zachodniej, to sytuacja się zmienia. W tej chwili zakładanie plantacji poniżej 7-10 hektarów nie ma sensu. Do uprawy borówki konieczna jest infrastruktura do schłodzenia owoców, przesortowania, pakowania itp. - Borówka musi być schłodzona w ciągu 30 minut od momentu zbioru. To wpływa bardzo dobrze na ich smak, świeżość i jakość pozbiorczą. Dzięki temu przed pandemią mogliśmy je eksportować na ponad 25 rynków na 4 kontynentach. Żeby dobrze sprzedawać te owoce, to ten standard powinien być standardem powszechnym – wyjaśnia Dominika Kozarzewska.

Borówka lubi ziemię kwaśną, lekką, raczej słabą, 5-6 klasy. Zazwyczaj są to gleby w pobliżu lasów sosnowych. Glebę trzeba odpowiednio przygotować. Niezbędny jest system nawadniania. - W tej chwili wszystkie plantacje towarowe w Polsce mają system fertygacji, czyli nawodnienie połączone jest z nawożeniem. On jest bardzo dobry, proekologiczny, bo oszczędza wodę – tłumaczy plantatorka.

Ręczna robota

Bardzo dużo jest takich prac na plantacji borówki, których na razie nie da się zmechanizować. Zatem uprawa ta wymaga ogromnych nakładów pracy ludzkiej. Do tych prac należą m.in. cięcie, które na dużych plantacjach potrafi trwać całą zimę; odchwaszczanie, bo nie stosuje się herbicydów; wprowadzanie owadów zapylających w czasie kwitnienia; ochrona przed przymrozkami np. poprzez zamgławianie; pielenie, przerzedzanie kwiatów i zbiór. - W Polsce wszystkie owoce do konsumpcji deserowej zbiera się ręcznie. W sezonie na 120 hektarów upraw, które my mamy, potrzebujemy 700 – 800 osób do zbioru. W skali kraju to setki tysięcy osób. A zbiór borówki trwa od lipca do końca września, maksymalnie października – mówi prezeska Grupy Producentów Owoców „Polskie Jagody”.

Przez wiele lat w Polsce popularna była odmiana Bluecrop. Ona ma średnią porę dojrzewania, średnią jakość owoców, średnia odporność na choroby i średnio się przechowuje. Teraz coraz więcej osób odchodzi od tej odmiany i próbuje szukać nowych odmian. - Przybywa odmian licencyjnych i pojawiają się pierwsze odmiany klubowe. Ale te sadzonki i tym samy uprawy, są droższe – mówi Dominika Kozarzewska.

Światowy i zdrowy owoc

Borówki z Polski są cenione na rynku międzynarodowym. Mamy wielki potencjał klimatyczny. Owoce dojrzewające w klimacie umiarkowanym mają wyjątkowy, wyważony smak, nie są ani za słodkie, ani za kwaśne. Dominika Kozarzewska podkreśla, że powinniśmy robić wszystko, by owoce z Polski nie traciły na jakości i trafiały bezpośrednio do sklepów na rynkach zagranicznych.

Borówki charakteryzują się dużą zawartością witaminy C, która utrzymuje w dobrej kondycji kości, pomaga w przyswajaniu żelaza i wzmacnia odporność. Oprócz tego, w borówkach znajdziemy witaminy z grupy B, PP oraz minerały, takie jak miedź, cynk czy selen. - Spożywanie lokalnych owoców jest najzdrowsze. Zatem w obecnej sytuacji, chyba nikogo nie trzeba zachęcać do jedzenia krajowych owoców, które wzmacniają nasze zdrowie i podnoszą odporność.

Otwarcie Ogrodu Doświadczeń im. Stanisława Lema
Sonda
Co podałaś dziecku do jedzenia jako pierwsze?
Najnowsze