Rynek pracodawcy, który aktualnie przekształcił się w rynek pracownika spowodował, że przedsiębiorstwa w różny sposób starają się uatrakcyjnić ofertę pracy dla potencjalnego pracownika. Karnety na siłownię, świadczenia medyczne, bony na zakupy to tylko niektóre z nich.
ZOBACZ TEŻ: "Wiek emerytalny będzie pojęciem względnym". Jak nowe technologie zmieniają nasze życie i rynek pracy
- Teraz może dojść jeszcze jeden. Jestem przekonany, że oferta oszczędzania w PPK i składek płaconych przez pracodawców, może przyciągnąć wielu kandydatów. Oszczędzanie, partycypowanie w oszczędzaniu na przyszłość jest bardzo popularne szczególnie w Europie Zachodniej. Prym wiodą Holandia, Islandia, Irlandia czy kraje skandynawskie. Polska w tych rankinkach jest niestety na szarym końcu. PPK mogą zmienić sytuację w zakresie oszczędzania własnych środków na przyszłość. Jeśli pracodawcy będą wyraźnie komunikować, że u nich w firmie program może być realizowany i został zgromadzony odpowiedni budżet to zyskają w ten sposób nowe narzędzie pomocne w procesach rekrutacyjnych - wyjaśnia prof. Marcin Dyl, prezes Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami.
PPK ma trochę inny charakter. PPK to prywatny sposób oszczędzania zatrudnionego uwzględniający udział pracodawcy i państwa. Uzbieraną kwotę można przeznaczyć na emeryturę, mieszkanie, ale także na poratowanie zdrowia. Przystępując do programu jesteśmy właścicielami składek już na początku oszczędzania.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: PPK, ZUS oraz IKE. Trzy filary przyszłej emerytury
- Co ważne środki zgromadzone na rachunku PPK nie podlegają egzekucji sądowej ani administracyjnej (poza alimentami), a także istnieje możliwość dziedziczenia aktywów. Przy łącznej wpłacie 3,5 proc., PW i udziale państwa uczestnik przez okres 40 lat pracy może uzbierać około 100 tys. zł. Program startuje już 1 lipca 2019 r. – tłumaczy prof. Marcin Dyl, prezes Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami.
Dlatego pracodawcy, którzy zapiszą w budżecie maksymalną stawkę płaconą w imieniu swoich pracowników mogą zyskać najlepszych pracowników. Trzeba im tylko uświadomić zalety oszczędzania, pokazać kwoty, które mogą zyskać w taki sposób. To może być znakomite narzędzie dla pracodawców, dla ich działów HR, żeby zintensyfikować proces rekrutacji.