W marcu średnia płaca wzrosła o 4,8 proc., co zdaniem ekspertów świadczy o wejściu w kolejny etap pokryzysowego odbicia. Poprawia się również rynek pracy. Wedle szacunków Ministerstwa Pracy bezrobocie w kwietniu spadnie do 13,2 proc., wobec 13,6 proc.
w marcu. I będzie niższe nie tylko miesiąc do miesiąca, ale również rok do roku. Sukcesywnie ma przybywać etatów, a niska inflacja - 0,7 proc. - dopełnia obrazu malowanego w jasnych barwach. Ach, zapomniałbym jeszcze dodać, że nastąpił gwałtowny wzrost sprzedaży nowych mieszkań.
Dobre wiadomości gospodarcze na wiosnę
W I kwartale deweloperzy działający w największych miastach sprzedali dwa razy więcej mieszkań niż przed rokiem i doszło do tego, że popyt przewyższył podaż. A jak wiadomo, sprzedaż nowych mieszkań nie tylko świadczy o wychodzeniu z kryzysu, ale i napędza inne sektory gospodarki.
Żeby jednak nie było aż tak bardzo różowo czy raczej zielono, bo to w końcu wiosna, Ministerstwo Finansów doniosło, że rośnie dziura w kasie państwa. Po trzech miesiącach deficyt budżetowy sięgnął 17,5 mld zł., czyli stanowi już jedną trzecią założonego na ten rok deficytu. I co ważne, wpływy z akcyzy na alkohol, mimo jej podwyżki, spadły. Spadły, bo oficjalnie spadła sprzedaż alkoholu. Nie wierzę w to. Jestem przekonany, że zwiększył się za to strumień szmuglowanej wódki, whiskaczy czy wina.
No cóż, krzywa Laffera, panie ministrze, krzywa Laffera.