Ursus przekazał raport roczny za 2017 rok z kilkudniowym opóźnieniem. Giełda Papierów Wartościowych do tego czasu wstrzymała obrót akcjami spółki. Jutro, po otrzymaniu pozytywnej opinii niezależnego biegłego rewidenta, mają one wrócić na parkiet. Czego dowiadujemy się z raportu Ursusa? Nie jest kolorowo. Spółka pierwszy raz od pięciu lat zamknęła rok ze stratą blisko 20 mln zł. Dla porównania rok wcześniej Ursus zarobił prawie 23 mln zł.
Polecane: Drożyzna na stacjach benzynowych. Sejm wprowadza podatek paliwowy
Władze spółki przyczynę tego stanu rzeczy upatrują w rozkładzie funkcjonowania systemu dopłat dla polskich rolników i opóźnieniami w kontraktach w Afryce. To wpłynęło na ogromny spadek sprzedaży maszyn rolniczych. Jednak Ursus się nie poddaje. W przyszłych miesiącach firma zamierza kontynuować ekspansję na rynkach zagranicznych, a także stawia na umacnianie pozycji krajowego lidera w segmencie maszyn rolniczych. W tym roku 15,5 mln zł ma pójść na poszerzenie oferty i rozbudowę zaplecza produkcyjnego oraz centrum badawczego URSUS R&D w Lublinie.
Zobacz: Ursus podbija Afrykę. Nie uwierzysz, że to polska reklama