Zmiany w przepisach o e-commerce wynikają z wdrażania przez Polskę unijnej dyrektywy DAC7 dotyczącej e-handlu i najmu przez internet lokali mieszkalnych, miejsc parkingowych, samochodów czy innych środków transportu. Wprowadzane regulacje nakładają nowe obowiązki m.in. na właścicieli platform umożliwiających handel w sieci.
E-sklepy będą prowadzić rejestr sprzedawców
Platformy takie jak Allegro muszą prowadzić wykaz sprzedawców, w którym rejestrowane będą kwoty dokonywanych przez nich transakcji. Wprowadzenie tego obowiązku ma na celu śledzenie dochodów uzyskiwanych przez sprzedających oraz weryfikowanie czy wywiązują się z konieczności opłacania podatków, a aktywność na portalu nie jest tzw. działalnością bez rejestracji. Sprzedawcy będą musieli zostać poinformowani o zakresie danych gromadzonych przez administratorów portali. Informacje takie mają znaleźć się np. w zasadach lub regulaminach danego e-sklepu. Pierwszy coroczny raport będzie przesyłany w styczniu 2024 roku, ale na żądanie dyrektora Krajowej Administracji Skarbowej przedsiębiorcy będą musieli przedstawiać raporty na bieżąco.
– Ministerstwo Finansów poinformowało, że obowiązkowi raportowania nie będą podlegać sprzedawcy, którzy w okresie sprawozdawczym wynoszącym rok zawarli mniej niż 30 transakcji sprzedaży towarów lub jeżeli ich łączny przychód ze sprzedaży nie przekroczył 2 tys. euro. Ma to na celu wykluczenie okazjonalnych sprzedaży, które obejmują najczęściej prywatne przedmioty jak ubrania lub książki – tłumaczy Piotr Juszczyk, Główny Doradca Podatkowy w firmie inFakt.
Podatek od e-zakupów
Przedmiotem transakcji w sklepach internetowych są często towary używane. Przepisy nakładają na sprzedawcę nieprowadzącego działalności gospodarczej obowiązek zapłacenia podatku, jeśli cena zbytu takiego produktu jest wyższa niż cena zakupu, a transakcja nastąpi w ciągu 6 miesięcy od dnia jego zakupu przez sprzedawcę. – Przykładowo, jeśli kupiliśmy buty za 500 zł z limitowanej kolekcji, a po tygodniu chcemy je sprzedać za 800 zł, dochód do opodatkowania wyniesie 300 zł. Jednak gdybyśmy te same buty sprzedali po 6 miesiącach liczonych od końca miesiąca zakupu, nie zapłacilibyśmy podatku – tłumaczy Piotr Juszczyk.
Działalność gospodarcza w e-commerce
Jeśli użytkownik sklepu e-commerce zajmuje się sprzedażą w sposób ciągły, zorganizowany i w celach zarobkowych, to taka działalność zostanie w świetle przepisów uznana za działalność gospodarczą. Piotr Juszczyk jednak uspokaja: – Dokonywanie transakcji sprzedaży raz na jakiś czas nie powinno być uznawane za prowadzenie biznesu. Podobnie jest w sytuacji, gdy robimy tzw. "wietrzenie szafy" i pozbywamy się niepotrzebnej garderoby np. za pomocą platformy Vinted. Takie porządki również nie powinny przysporzyć nam problemów podatkowych.
Polecany artykuł: