Problem dotyczy dokładnie 98,1 tys. osób korzystających obecnie z ulgi na start, czyli przewidzianego w art. 18 prawa przedsiębiorców zwolnienia przez pierwsze pół roku z opłacania składek na ubezpieczenia społeczne osób rozpoczynających działalność gospodarczą. W tym okresie płacą wyłącznie składkę na ubezpieczenie zdrowotne, która wynosi 362,34 zł miesięcznie - informuje "Rzeczpospolita".
ZOBACZ TAKŻE: Uwaga przedsiębiorcy! Nie zapłacisz składki ZUS, ale stracisz ulgę podatkową
Tym samym początkujący przedsiębiorcy, którzy skorzystali z tzw. ulgi na start - przez sześć pełnych miesięcy od rozpoczęcia działalności zwolnienie z płacenia składek na ubezpieczenia społeczne (emerytalne, rentowe, wypadkowe) i składek na Fundusz Pracy i Solidarnościowy Fundusz Wsparcia Osób Niepełnosprawnych, nie mają prawa do zwolnienia z obowiązku zapłaty składki na ubezpieczenie zdrowotne w czasie trwania ulgi na start. To luka w prawie przez którą młode stażem mikrofirmy nie otrzymają pomocy w ramach Tarczy Antykryzysowej. Eksperci nie mają złudzeń, że to kwestia pośpiechu w uchwalaniu nowych przepisów.
- Biorąc pod uwagę, że ustawa była przygotowywana w pośpiechu, można przypuszczać, że ustawodawca przez pomyłkę wyłączył grupę prawie 100 tys. osób z możliwości zawieszenia finansowania składki zdrowotnej - przekonuje ekspert Instytutu Emerytalnego Oskar Sobolewski. Zdaniem specjalisty jest to dyskryminujące rozwiązanie, które powinno zostać szybko znowelizowane.
- Osoby korzystające z ulgi na start powinny móc również zawiesić finansowanie składki zdrowotnej na okres 3 miesięcy. Warto podkreślić, że przez te trzy miesiące przedsiębiorcy z ulgą na start wpłacą do NFZ ponad 100 mln zł z tego tytułu, które niewątpliwie przydadzą się w czasie epidemii - zauważa Sobolewski.
SPRAWDŹ TEŻ: Pobierasz zasiłek opiekuńczy? Dostaniesz niższą emeryturę!
Jest jednak jeden wyjątek. Jeśli w czasie korzystania z ulgi na start mikrofirmy zatrudniają pracowników czy zleceniobiorców, a liczba tych ubezpieczonych na 29 lutego br. nie przekracza dziewięciu, to mogą zostać zwolnieni z zapłaty składek za zatrudnione przez siebie osoby i składki na swoje ubezpieczenie społeczne - pisze "Rz".