Dla kogo zasiłek opiekuńczy?
Od 25 marca 2020 roku, z powodu szerzącego się w Polsce koronawirusa, wprowadzone zostały obostrzenia dotyczące opuszczania domu. Przez COVID-19 wszyscy Polacy wyjść z domu mogą na najpotrzebniejsze zakupy, do pracy (jeśli nie można jej wykonywać zdalnie), czy na spacer z psem. Podobnie przez koronawirusa zamknięte pozostaną szkoły i przedszkola, a nauczanie odbywać się będzie zdalnie. Dlatego też wydłużony zostaje program zasiłków opiekuńczych dla rodziców spędzających czas z dziećmi przez pandemię COVID-19. - Będzie przysługiwać dodatkowe 14 dni zasiłku opiekuńczego dla rodziców dzieci do 8. roku życia z powodu zamknięcia szkoły, przedszkola czy żłobka z powodu epidemii koronawirusa – informuje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Czas obowiązywania nowego zasiłku opiekuńczego został wydłużony do świąt wielkanocnych.
ZOBACZ KONIECZNIE: Zasiłek opiekuńczy. Kiedy wypłata pieniędzy za koronawirusa
Zasiłek przysługuje rodzicom posiadającym zdrowe dzieci w wieku do 8. roku życia, które uczęszczają do żłobka, przedszkola, szkoły lub klubu dziecięcego i w wieku do 14. roku życia w przypadku dzieci chorych.
Według informacji przekazanych przez resort rodziny prawo do zasiłku opiekuńczego przysługuje jeżeli:
- zamknięcie placówki było nieprzewidziane – dowiedziałeś się o tym w terminie nie dłuższym niż 7 dni przed zamknięciem placówki,
- nie ma innego członka rodziny, który może zapewnić opiekę dziecku,
- nie został wykorzystany limit 60 zasiłku opiekuńczego, przysługujący w roku kalendarzowym.
Zasiłek opiekuńczy to niższa emerytura
Eksperci z zakresu prawa pracy zwracają uwagę, że zasiłek opiekuńczy nie stanowi podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne, w związku z tym nie jest od niego odprowadzana składka emerytalna Co to oznacza? Rodzice, którzy korzystają z zasiłku dostaną mniejszą emeryturę w przyszłości. - Biorąc jednak pod uwagę długość korzystania z tego zasiłku - 2-4 tygodnie, jest to niewielki okres z perspektywy całej aktywności zawodowej - wyjaśnia prawnik Oskar Sobolewski z think tanku Instytut Emerytalny.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: 500 plus i trzynaste emerytury. Minister podjęła decyzję
Nasz rozmówca dodaje, że mimo to, w najtrudniejszej sytuacje są kobiety. Przede wszystkim dlatego, że to najczęściej Polki są beneficjentami zasiłku na dzieci. Ponadto to kobiety będą podwójnie pokrzywdzone, bo już teraz statystycznie otrzymują dużo niższe świadczenie emerytalne. Sobolewski przypomina również, że rodzice korzystający z zasiłku opiekuńczego nie tracą prawa do opieki zdrowotnej na koszt NFZ.