- Od początku ery mobilnej minęło już 12 lat. To okres, w którym byliśmy świadkami powstawania nowych i innowacyjnych cyfrowo platform, takich jak aplikacje mobilne, asystenci głosowi czy rozszerzona i wirtualna rzeczywistość. Jednak mimo dostępności wielu kanałów cyfrowych, internet mobilny nadal jest najczęściej wykorzystywaną platformą. Tylko 1-sekundowe opóźnienie w ładowaniu się strony na urządzeniu mobilnym może spowodować spadek konwersji aż o 20%. Innymi słowy, setki tysięcy złotych możliwych do zyskania, lub straty, tak naprawdę zależą od milisekund, których strona firmy potrzebuje na załadowanie się - mówi Piotr Kowalski, Senior Analytical Consultant w Google
Test My Site
Podstawą pozytywnych doświadczeń użytkowników mobilnych jest szybkie ładowanie się stron na smartfonach. Jednosekundowe opóźnienie wczytywania się strony może spowodować obniżenie współczynnika konwersji nawet o 20 proc. Dlatego w 2016 r. Google udostępnił narzędzie TestMySite, po to by przedsiębiorcy mogli sprawdzić szybkość ich stron na urządzeniach mobilnych i uzyskać rekomendacje w tym zakresie.
W nowej wersji Test My Site przedsiębiorcy znajdą:
- ocenę szybkości całej witryny i jej poszczególnych podstron,
- informacje o zmianie czasu ładowania się strony w stosunku do poprzedniego miesiąca,
- informację o tym, czy strona ładuje się szybko, przeciętnie czy wolno,
- porównanie czasu ładowania danej strony ze stronami innych firm z tej samej branży,
- informacje o potencjalnym wpływie szybkości wczytywania się strony na przychody firmy,
- szczegółową listę rekomendacji, co do skrócenia czasu ładowania się dla maksymalnie 5 podstron analizowanej witryny,
- kompletny raport z testu, gotowy do udostępnienia współpracownikom.
Dzięki nowej wersji Test My Site przedsiębiorcy mogą teraz w jednym miejscu zmierzyć szybkość ładowania się strony, porównać ją z wynikami konkurencji i, jeśli to konieczne, podjąć stosowne działania - po to by zadbać o doświadczenia mobilne.
Komunikacja RCS dla biznesu
Przesyłanie wiadomości to kolejny obszar, w którym firmy mogą zadbać o jeszcze lepsze doświadczenia mobilne swoich potencjalnych klientów. SMS-y, z których dzisiaj korzystają miliony firm, mają ograniczenia pod względem liczby znaków (limit do 160), obrazów czy interakcji. RCS uzupełnia SMS-y o możliwość brandingu, weryfikację biznesową, reklamy zawierające multimedia (Rich Media), sugestie odpowiedzi i działań oraz analitykę. Co więcej, w przeciwieństwie do tradycyjnych wiadomości, dodanie multimediów nie przyczynia się do dłuższego ładowania RCS. Dzięki tej technologii firmy mogą szybko dostarczać interaktywne wiadomości na domyślny komunikator w telefonie użytkownika.
Google ściśle współpracuje z podmiotami z branży mobilnej, by usprawniać mobilną komunikację i, dzięki zastosowaniu RCS, zapewnić klientom jeszcze lepsze doświadczenia konsumenckie. Więcej informacji na temat komunikacji RCS dla biznesu znajduje się na naszej stronie internetowej.
Wiele marek już dziś korzysta z RCS na różne sposoby - od promowania “okazji dnia” po umożliwienie klientom sprawdzenia salda na koncie - wszystko w ramach natywnej obsługi wiadomości w systemie Android. Przykładowo, klienci sieci aptek CVS otrzymują przypomnienia o konieczności uzupełnienia w systemie recept i powiadomienia o tym, że ich zamówienia są gotowe do odbioru. Meksykańska firma fintech Broxel natomiast umożliwia płatności za rachunki, sprawdzenie stanu konta, przelewy i bezpośrednie połączenie z obsługą klienta.
Linie lotnicze Vueling Airlines planują wdrożenie RCS - chcą umożliwić swoim klientom rezerwację lotu i odebranie karty pokładowej za pośrednictwem komunikatora. Firma Vaillant niedługo udostępni użytkownikom możliwość zmiany dat spotkań, wyrażenie opinii o usługach i kontakt z agentem. Wszystkie te marki poprawią obsługę klienta na urządzeniach mobilnych korzystając właśnie z RCS. W nadchodzących miesiącach kolejne firmy w Europie będą wdrażały udogodnienia oparte o tę technologię.
