W czasie gdy tradycyjnie w grudniu wzrośnie liczba osób korzystających z Paczkomatów, nowa funkcja InPostu będzie zbawieniem dla klientów oczekujących na świąteczną przesyłkę. Jak przekonuje prezes spółki, to najbardziej rewolucyjna zmiana w zarządzaniu przesyłkami od czasu postawienia pierwszego Paczkomatu w 2009 roku.
ZOBACZ KONIECZNIE: Tajemnice paczek i listów. Weszliśmy do sortowni Poczty Polskiej [WIDEO]
- Odbiór przesyłek w Paczkomacie trwa zazwyczaj kilkadziesiąt sekund. Jednak zdecydowaliśmy się ten proces jeszcze przyspieszyć. Od teraz, podchodząc do Paczkomatu, możemy wybrać aplikację InPost i otworzyć swoją skrytkę, tak aby operacja ograniczyła się wyłącznie do wyjęcia przesyłki z urządzenia - mówi cytowany przez money.pl prezes spółki InPost Rafał Brzoska.
Dotychczas, aby odebrać przesyłkę z Paczkomatu należało w ekranie dotykowym maszyny podać swój numer telefonu i kod odbioru. Teraz będzie to zbędne. Po zmianach podchodząc do Paczkomatu, możemy wybrać aplikację InPost i otworzyć swoją skrytkę tak, aby operacja ograniczyła się wyłącznie do wyjęcia przesyłki z urządzenia.
SPRAWDŹ TEŻ: Wymiana butli z gazem czy odbiór przesyłki. Nowe usługi w największej polskiej sieci supermarketów
Odbieranie paczek przy pomocy smartfona będzie możliwe, jak na razie, w ok. 95 proc. Paczkomatów. To nie koniec zmian w systemie Paczkomatów. Na początku przyszłego roku bez dotykania pulpitu będziemy mogli także nadać paczkę - informuje Bankier.pl.