Gospodarka

i

Autor: SHUTTERSTOCK Gospodarka

Nowe technologie

Nowe oblicze networkingu – dzięki wojnie nauczyliśmy się lepiej korzystać ze swoich kontaktów

2022-08-09 5:26

Silna sieć kontaktów może mieć ogromny wpływ na sukces zawodowy. W GT, międzynarodowej firmie technologicznej założonej przez byłych dyrektorów Apple, Google i GSK, networking nie tylko umożliwia znalezienie odpowiednich talentów i potencjalnych klientów. Okazał się także istotnym narzędziem w pomocy na rzecz Ukrainy.

Dlaczego networking jest tak ważny? 

Trudno dziś o lepszy sposób budowania sieci kontaktów niż networking. Może on przyczynić się do znalezienia nowej pracy, ale też pomóc zyskać nową rolę w obecnej firmie. Z badania firmy Jobvite.com wynika, że 31 proc. osób poszukujących pracy znajduje ją właśnie dzięki kontaktom zawodowym, a zwłaszcza poleceniom. Co więcej, jak podaje CNBC, aż 70 proc. wakatów nie pojawiło się nigdy jako oferty pracy. Networking może więc otworzyć drzwi do nowych możliwości, które w innym przypadku mogłyby być poza naszym zasięgiem. Ale to nie wszystko.

Wysokiej jakości sieć biznesowa jest bardzo ceniona przez przedstawicieli biznesu. Dla niejednego head-huntera czy prezesa jest ona przesłanką, że dany kandydat posiada możliwości zwiększenia zysków firmy i pozyskania kluczowej wiedzy branżowej. 

Networking w obliczu kryzysu

Budowanie sieci kontaktów ma jednak jedną, zasadniczą słabość. Wszelkie zawirowania – społeczne czy gospodarcze, mogą negatywnie wpłynąć na rozwijanie relacji.

Pierwszy poważny kryzys w skutecznym budowaniu sieci przyniosła pandemia COVID-19, przez którą poznawanie nowych ludzi stało się znacznie trudniejsze. Według serwisu LinkedIn, od czasu rozpoczęcia pandemii tylko około 42% profesjonalistów miało kontakt z osobami ze swojej sieci kontaktów. Tymczasem, jak wynika z badań, aż 97% uczestników preferuje spotkania osobiste (zamiast online) w małych gronach, licząc na lepszą dyskusję i współpracę. 

W lutym tego roku, pojawiła się kolejna, ważna przeszkoda. Wojna. 24 lutego wiele osób uświadomiło sobie, że rozwój zawodowy czy znalezienie nowej pracy nie jest tak ważny, jak im się do tej pory wydawało. Ale przy okazji okazało się też, że networking to narzędzie o zastosowaniu o wiele szerszym niż tylko szukanie pracy.

Networking pozwala realizować wiele celów

– Zazwyczaj myślimy o sieci jako o sposobie na poprawę perspektyw biznesowych. Tak naprawdę jest to wąskie rozumienie tego, czym ona właściwie jest. Przekonaliśmy się o jej mocy po 24 lutego, kiedy Rosja dokonała nielegalnej inwazji na Ukrainę – mówi John Harris, CTO i jeden z założycieli GT. – To właśnie wtedy, globalna sieć, którą tworzą firmy, organizacje, kraje, ale przede wszystkim pojedynczy ludzie, mający świadomość tego, że to, co się dzieje, jest złe, postanowiły ruszyć Ukraińcom na pomoc – korzystając ze swoich prywatnych kontaktów – dodaje.

GT to butikowy software house’u i studio rozwoju produktu, świadczące również usługi data science. Firma powstała cztery lata temu, a jej siedziba mieściła się w Kijowie. Dopiero po wybuchu wojny przeniosła swoją główną siedzibę do Krakowa. Dzięki temu, mogli też lepiej zaplanować pomoc dla tych, którzy pozostali w Ukrainie – w tym dla swoich kolegów, którzy zostali, by walczyć. 

Wykorzystując swoją sieć kontaktów, wystawiali, m.in. na platformie Airbnb swoje mieszkania w Kijowie na wynajem, z intencją wsparcia mieszkańców Ukrainy. Rezerwacje pojawiły się natychmiast. Okazało się, że najemcami byli mieszkańcy z USA i Kanady, którzy przyznali, że choć nie będą mogli się tam zatrzymać, to chętnie przekażą pieniądze na szczytny cel. 

Networking zyskał większą świadomość

Nowe oblicze networkingu to relacje, które wcześniej nie istniały, a które dziś tworzą inspirującą historię. W obliczu kryzysu czy wojny, solidarność pojawia się także między ludźmi, którzy niegdyś pracowali razem, a później ich relacje się rozluźniły.

– Wystarczył jeden telefon, by dawni koledzy podjęli się ratowania osób uciekających z Ukrainy, oferując im swoje domy i mieszkania. Lokalna społeczność mojego miasta, zebrała 30 tys. funtów, aby kupić niezbędny sprzęt i wysłać go na Ukrainę. Muszę też wspomnieć o moim przyjacielu z firmy transportowej, który dzięki networkingowi właśnie pozyskał dla Ukrainy trzy autobusy. Lista takich działań i osiągnięć jest długa – wspomina Harris. 

Jak przyznaje, w takich sytuacjach w sposób naturalny pojawia się pytanie, co jeszcze można zrobić, aby wykorzystać ten niesamowicie potężny ekosystem sieci wspólnych kontaktów? I jakie działania może podjąć jednostka, aby być lepiej połączona z siecią? – Nie sądzę, aby istniała jedna właściwa odpowiedź na to pytanie. To wymaga świadomego wysiłku. Warto jednak pamiętać, że nasza sieć kontaktów istnieje cały czas, a nie tylko podczas konferencji, albo kiedy przypadkiem na siebie wpadniemy. Dlatego warto do niej sięgnąć. 

 

Źródło: GT

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze