Jeżeli ktoś wierzy, że Google’owi nie uda się dotrzymać zasady „do no evil” mając zarazem tak wiele informacji pod swoją kontrolą, to właśnie zyskał niezły argument popierający tę tezę. David Barksdale szpiegował i groził nastolatkom mając do swojej dyspozycji bazę danych Google’a. Nie wiadomo jednak w jaki sposób zyskał dostęp do owej bazy.
Inżynier skupił się na czwórce nastolatków, podsłuchiwał ich rozmowy poprzez Google Voice a potem szantażował ich, grożąc, że niewygodne i podsłuchane informacje ujrzą światło dzienne (na przykład problemy seksualne 15-latka z jego dziewczyną).
David Barksdale został przyłapany na gorącym uczynku i zwolniony. Pytanie jednak brzmi: ilu osobom wewnątrz koncernu udaje się pozostać niezauważonymi? Pamiętajmy więc, że Google ma o nas tyle informacji, ile sami udostępnimy. Jeżeli czegoś nie chcemy umieszczać dla
oczu postronnych, to tego nie róbmy, a kłopotliwe dane szyfrujmy.
Polecamy również na Chip.pl: Facebook doda przycisk chroniący dzieci
Pracownik Google szpiegował nieletnich internautów i groził im
2010-09-19
12:45
27-letni pracownik Google’a zajmujący się stabilnością witryn koncernu szpiegował nieletnich bez ich zgody. Firma już zwolniła zamieszkałego nieopodal Seattle programistę, ale niesmak pozostaje.