Wirtualna rzeczywistość pomoże chronić pracowników przed koronawirusem?

Liczba chorych przekroczyła już 700 tys. osób na całym świecie, zamknięte są szkoły, placówki kulturalne, a urzędy nie przyjmują petentów. Ograniczono również pracę galerii handlowych. W tej nadzwyczajnej sytuacji muszą odnaleźć się zarówno pracodawcy jak i pracownicy, tam gdzie jest to możliwe uruchamia się tryb pracy zdalnej.  Firmy IT postanowiły się włączyć do walki z pandemią, a także ewentualnymi skutkami kryzysu ekonomicznego, który czai się na horyzoncie. Przedsiębiorstwa technologiczne udzielają pomocy poprzez nieodpłatne udostępnianie narzędzi do pracy zdalnej. Oprogramowanie takie jak Cisco WebEx czy Microsoft Teams pozwala pracownikom wykonywać swoje obowiązki wynikające ze stosunku pracy prosto z domu, tym samym znacznie zmniejszając ryzyko zarażenia się i innych. Należy jednak zaznaczyć, że istnieje spora grupa osób, dla których programy te będą niewystarczające. Pracownicy odpowiedzialni m.in. za działania doradcze, utrzymanie infrastruktury IT czy nadzorowanie oddziałów spółek potrzebują bowiem narzędzia umożliwiającego znacznie bardziej immersyjną komunikację. Jak się okazuje – taka technologia już istnieje i co więcej – od jakiegoś czasu jest wdrażana w większości firm na całym świecie.

Zobacz również: Tarcza antykryzysowa - przedsiębiorcy boją się, że zabraknie dla nich pieniędzy

 – W obliczu zagrożenia, przemysł, zarówno w Polsce jak i za granicą, zaczyna korzystać z pełnego potencjału Rozszerzonej (AR) i Wirtualnej (VR) rzeczywistości. Dzięki tej technologii możliwe jest nie tylko prowadzenie programów szkoleniowych o wysokiej efektywności, ale też ograniczenie kontaktów między pracownikami. Z gogli AR (Rozszerzonej Rzeczywistości) korzystają już np. magazyny, w których pracownicy dzięki temu osprzętowi nie muszą mieć ze sobą fizycznego kontaktu oraz zespoły techniczne prowadzące działania serwisowe – tutaj bowiem możliwe jest ograniczenie delegacji do jednej osoby, która dzięki goglom otrzymuje wsparcie merytoryczne w czasie rzeczywistym – mówi Marek Czarzbon, CEO DACH z Kogifi, polskiej firmy tworzącej rozwiązania AR/VR AIDAR LMS.

Sprawdź także: PKO BP wsparł szpitale oraz GIS. Nowe auta od PKO Leasing i Masterlease

W przeciwieństwie do narzędzi do pracy zdalnej, rozwiązania VR/AR przed wdrożeniem wymagają działań przygotowawczych, takich jak np. audyt potrzeb firmy. Dlatego też przedsiębiorstwa tworzące takie technologie zdecydowały się pomóc innym, udostępniając specjalne finansowanie swoich usług na czas trwania zagrożenia. - Niemal od początku sezonu zachorowań widzimy wzmożone zainteresowanie naszym produktem. Obecnie prowadzimy prace wdrożeniowe w kilku miejscach w Polsce i rozpoczynamy kolejne. W Kogifi mocno wierzymy, że bezpieczeństwo zdrowotne to sprawa nas wszystkich, dlatego wprowadzamy specjalną ofertę dla polskich firm decydujących się na nasz produkt. Obecnie analizę przedwdrożeniową prowadzimy za darmo, zaś firmom decydującym się na zakup oferujmy rozłożone w czasie finansowanie tego wdrożenia. Do końca roku nie będziemy również pobierać pełnych opłat licencyjnych – mówi Przemysław Maliszewski, CSO Kogifi. Firma zaznacza, że liczy na to, że polski rząd wesprze finansowo wszystkie podmioty rynkowe, które chciałyby w trosce o swoich pracowników zainwestować w narzędzia do pracy zdalnej oparte o Rozszerzoną i Wirtualną Rzeczywistość (VR/AR).