Tablet, Internet

i

Autor: Shutterstock

Będzie szybki internet w każdej polskiej szkole. Ustawa o OSE przyjęta przez Sejm

2017-10-28 12:30

To ma być program na miarę 500 plus – celem jest wyrównanie szans wszystkich dzieci w zakresie dostępu do edukacji w Internecie. Ustawa o OSE – Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej przyjęta w piątek przez Sejm zakłada, że wszystkie szkoły zostaną podłączone do szybkiej sieci. Wbrew pozorom, choć żyjemy w XXI wieku nadal tak nie było. Z dobrych łączy internetowych korzystało bowiem tylko 10 proc. wszystkich placówek. Tym samym hasło "cyfrowej rewolucji" dotychczas było tylko pustym sloganem - 90 proc. szkół miało słaby dostęp do sieci lub nie miało go wcale.

"100 MB na 100-lecie niepodległości” - pod takim hasłem funkcjonował projekt ustawy o OSE. W piątek, 27 października Sejm przyjął ustawę o Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej. Świadczenie usług dostarczania szybkiego Internetu pierwszym szkołom planowane jest od 2018 r. W kolejnym roku do sieci ma zostać podłączonych 1500 placówek, a do 2020 roku już 10 tys. Od kwietnia ubiegłego roku trwał pilotaż projektu, który obejmował m.in. 36 szkół w woj. mazowieckim i podlaskim.

Uruchomienie Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej ma sprawić, że szkoły otrzymają dostęp do internetu o przepustowości co najmniej 100 Mb/s. Jednocześnie operator programu, na którego wyznaczono NASK, Państwowy Instytut Badawczy (Naukową i Akademicką Sieć Komputerową, nadzorowaną przez Ministerstwo Cyfryzacji) ma zapewnić bezpieczeństwo dzieci w Internecie, które korzystając z licznych stron www są narażone na groźne dla ich oczu treści.

Polecamy: Inwestorzy wahają się przed inwestycjami w Polsce. Co ich powstrzymuje?

Jak wskazuje raport Najwyższej Izby Kontroli z lipca b.r. "Zapobieganie i przeciwdziałanie cyberprzemocy wśród dzieci i młodzieży" objęte kontrolą podmioty "podejmowały działania w celu zapobiegania i przeciwdziałania cyberprzemocy wśród dzieci i młodzieży, jednak nie rozpoznały skali zagrożenia, jak również nie skoordynowały działań na szczeblu centralnym, nie sprzyjały właściwemu ukierunkowaniu i zwymiarowaniu tych działań, a tym samym zapewnieniu ich skuteczności."

- OSE ma stworzyć możliwość dostępu do jak najszerszego zasobu wiedzy, treści edukacyjnych i informacji. Żyjemy jednak w takich czasach, że trzeba chronić dzieci, by nie miały dostępu do niepożądanych treści. Chodzi  o treści przykładowo nawołującego do agresji, zbrodni, tym ma zajmować się NASK. Jesteśmy specjalistami od bezpiecznego Internetu w Polsce. Nikt jednak nie jest w stanie zapewnić 100 proc. bezpiecznego Internetu, bo świat cyberprzestępców jest bardzo sprawny technicznie. To ważne z perspektywy ucznia, nauczyciela, rodzica. Ważne, aby w świecie szkolnym uczyć się dobrych nawyków, aby sieć dawała poczucie komfortu pracy i jednocześnie jak najszerszy dostęp do tego, co ma służyć edukacji – twierdzi Marcin Bochenek, dyrektor Pionu Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego w NASK.

Surowa ocena, która jawi się z przeprowadzonej kontroli NIK powoduje, że nadzór nad bezpieczeństwem sieci OSE mają sprawować wszystkie instytucje zlokalizowane w NASK: NC Cyber, którego częścią jest CERT Polska, (odpowiada za reagowanie na incydenty w sieci), zespół Dyżurnet.pl – przyjmuje zgłoszenia o niepokojących w sieci zjawiskach, a także pion rozwoju społeczeństwa informacyjnego z IT Szkołą i Akademią NASK, które zajmują się propagowaniem bezpiecznych zachowań w sieci i rozwojem kompetencji cyfrowych uczniów i nauczycieli.

Sprawdź również: iPhone 8. Już dziś jego premiera. Jaki będzie najdroższy smartfon Apple w historii? [ZDJĘCIA]

W tym zakresie poważne zadanie stoi także przed Ministerstwem Edukacji Narodowej, które ma dostarczyć treści edukacyjne oraz zająć się szkoleniem nauczycieli z zakresu umiejętności cyfrowych. Jak pokazało badanie zrealizowane przez NASK w 2016 roku "Nastolatki 3.0", uczniowie ówczesnych szkół gimnazjalnych i liceów odpowiadali najczęściej, że nigdy nie korzystali podczas lekcji z Internetu. 1/4 z nich przyznała, że podczas lekcji informatyki nie korzystała z technologii informatycznych lub zasobów internetowych! Co zatem robili? Uczyli się informatyki w teorii.

OSE będzie pierwszą na świecie siecią na tak dużą skalę. W jej ramach do internetu ma zostać podłączonych 30,5 tys. placówek. Dotychczas podobne projekty miały miejsce w Danii, Irlandii, Niemczech, Turcji czy Arabii Saudyjskiej, ale nie dotyczyło to przedsięwzięcia obejmującego takiej ilości szkół i lokalizacji.

Pytaniem pozostaje czy NASK posiada kompetencje i zasoby, by poradzić sobie z realizacją tego projektu. Instytut do tej pory prowadził działalność badawczą, rozwojową, analityczną, telekomunikacyjną oraz edukacyjną na rzecz rozwoju społeczeństwa informacyjnego i bezpieczeństwa w internecie. Jednak projektu na tę skalę nie realizował, bo dotychczas nie było nawet takiej koncepcji, ani pieniędzy przeznaczonych do jego realizacji.
- To nie jest proste zadanie. Czeka nas ciężka praca, ale jesteśmy do niej dobrze przygotowani. Realizacja projektu OSE nie polega tylko na tym, że budujemy sieć i na tym kończy się nasze działanie. Dbamy o to aby wszystko działało dobrze. To wszystko środki do osiągnięcia celu. W idei OSE warto to podkreślić. Chodzi o stworzenie możliwości po to, by wyrównać szanse – komentuje Marcin Bochenek z NASK.

Przeczytaj także: Premiera nowych urządzeń od Xiaomi. Zobacz smartfon Mi MIX 2 [ZDJĘCIA]

Ideę "wyrównywania szans" na każdym kroku podkreśla zarówno operator, jak i Ministerstwo Cyfryzacji, które zleca wykonanie zadania. Program OSE ma także zagwarantować, że dostęp do internetu o wysokich parametrach w szkołach nie będzie uzależniony od sytuacji materialnej gminy lub od tego, czy w okolicy istnieje rozbudowana infrastruktura telekomunikacyjna, czy nie. Skąd więc gminy wezmą pieniądze na realizację tak dużego projektu? OSE ma być finansowane z budżetu państwa, a dokładnie z dotacji ministra właściwego ds. cyfryzacji.

Dostarczeniem Internetu do szkół mają zająć się bezpośrednio operatorzy komercyjni, którzy nie tylko dostarczą łącza o przepustowości 100 Mb/s, ale też zbudują potrzebną do tego infrastrukturę - nawet w miejscach trudno dostępnych, gdzie do tej pory uważano, że jest to po prostu zbyt kosztowne. Jest jeszcze jedna dobra wiadomość: szkoły są tylko elementem programu Polska Cyfrowa „PO-PC", w ramach którego dostęp do sieci mają uzyskać także gospodarstwa domowe. W ten sposób mają zostać zlikwidowane wszystkie „białe plamy" na mapie Polski, a Internet będzie można mieć i w Bieszczadach i na drugim końcu Polski.

Zobacz także: Comarch pokona Asseco i Atos? Trwa bój o system informatyczny ZUS

- To drugi projekt, po programie 500 Plus, który w masowym wymiarze powinien spowodować skokowy rozwój społeczeństwa. W 500 Plus rodziny otrzymały pieniądze po to, by polepszać swój byt, a w OSE dajemy możliwość dzieciom do kształcenia się na takim poziomie, który spowoduje, że kiedy wkroczą na rynek pracy przyczynią się do szybkiego rozwoju Polski, szybszego niż w innych częściach Europy – przewiduje dr inż. Wojciech Kamieniecki, dyrektor NASK.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze