Podwyżka cen papierosów. WHO nawołuje do radykalnych działań
Jak czytamy w dlahandlu.pl, żądanie światowej organizacji zdrowia nie jest nowe. Na początku sierpnia, unijny komisarz ds. uzależnień i narkotyków Burkhard Blienert ogłosił, że zintensyfikuje działania przeciwko paleniu tytoniu. „Musimy zrobić więcej, aby przede wszystkim zniechęcić ludzi do zaczynania palenia"-cytuje portal.
Dlahandlu.pl informuje, że organizacja stosuje tak zwaną „skalę kontroli tytoniu”, aby zmierzyć stopień, w jakim dany kraj i jego rząd wdrażają legalną kontrolę palenia tytoniu. Niemcy zajmują dopiero 34. miejsce w rankingu – na 37 uwzględnionych krajów. Według WHO Niemcy są jednym z krajów, który ma ogromne problemy w walce z paleniem papierosów.
Również w Polsce walczy się poprzez ceny z nałogiem. Rokrocznie akcyza na wszystkie wyroby tytoniowe będzie do 2027 roku rosła o 10 procent. Jak wskazują eksperci to może uderzyć głównie najuboższych. Ale działania idą w jeszcze radykalniejszym kierunku czyli całkowitego zakazu sprzedaży tytoniu:
- Finlandia – do 2030 r.
- Nowa Zelandia – do 2025 r.
- Szkocja – do 2034 r.
- Irlandia – do 2025 r.
- Dania – do 2030 r.
- Kanada – do 2035 r. (obecnie pali 13% )
- Szwecja – do 2025 r. (obecnie pali 14%)
Należy jednak pamiętać, że produkcja tytoniu to ogromny segment gospodarki zatrudniający setki tysięcy pracowników, przynoszący rokrocznie miliardy do budżetu państwa. Czasy prohibicji jednak pokazały, że tak radykalne działania po prostu się nie sprawdzają, a uszczęśliwianie ludzi na siłę raczej przynosi odwrotny skutek.