268 mld zł z KPO – opinia publiczna ze sporym rozeznaniem
"To, co nas pozytywnie zaskoczyło, to ogromna rozpoznawalność Krajowego Planu Odbudowy jako projektu. To się bardzo rzadko zdarza – chyba tylko CPK jest tak rozpoznawalny – bo 83 proc. badanych powiedziało, że słyszało o KPO" – podkreśliła minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
Zgodnie z wynikami badania 49 proc. słyszało o KPO i wie, na czym polega, a 34 proc. słyszało, ale nie wie, na czym KPO polega; natomiast 15 proc. o KPO nie słyszało.
Minister funduszy zaznaczyła, że największa prounijność zauważalna jest wśród osób starszej generacji, tj. w wieku 60 lat i więcej. "Ci Polacy pamiętają komunizm, szanują bardziej Unię – to jest jednoznaczny wniosek" - powiedziała.
Czy KPO jest na kredyt?
"To są te dobre wiadomości. Natomiast, jak się proponuje narracje, które są w przestrzeni medialnej i bada się, jak ludzie na to reagują, to – mimo tego wstępnego pozytywnego oglądu – jeśli zapytać, czy KPO to jest dług, który będzie obciążeniem, to 60 proc. mówi +nie+, ale 32 proc. mówi +tak+. Natomiast 71 proc. uważa, że pieniądze z KPO wpłyną na rozwój polskiej gospodarki" - przekazała minister.
Pełczyńska-Nałęcz stwierdziła, że druga narracja jeszcze bardziej budzi niepokój. Jak poinformowała, prawie 40 proc. badanych uważa, że na KPO skorzystają wyłącznie inne duże kraje, w tym Niemcy, a my tylko uzależniamy się od Brukseli. Przeciwnego zdania jest 53 procent ankietowanych, ich zdaniem Polska na KPO korzysta - dodała.
"Trzecia istotna wątpliwość dotycząca Unii to czy podejmuje ona decyzje obiektywnie, technokratycznie, czy rozgrywa w Polsce swoją politykę, wspierając te czy inne rządy" - powiedziała. Wytłumaczyła, że w odpowiedzi na pytanie "czy zablokowanie KPO, które jest faktem bezdyskusyjnym to wina Unii, polskiego rządu czy zarówno Unii jak i rządu?" większość uznała, że to wina poprzedniego polskiego rządu. Z kolei 32 proc. ankietowanych stwierdziło, że Unia kieruje się przesłankami politycznymi. "Trzeba takie stanowisko rozumieć, szanować i z ludźmi o tym rozmawiać" - dodała minister.
Na co zastaną wydane środki z KPO?
Pod koniec kwietnia rząd przyjął uchwałę w sprawie zmiany KPO. Jak podkreślono wówczas w komunikacie KPRM, rewizja KPO była konieczna ze względu na opóźnienia i zaległości pozostawione przez poprzedni rząd. "Pieniądze będą zainwestowane m.in. w zieloną transformację gospodarki, rozwój technologiczny, rozwiązania cyfrowe oraz poprawę dostępności i jakości świadczeń zdrowotnych" - informowano. Dodano, że zaproponowane zmiany mają przyczynić się lepszej realizacji działań m.in. w obszarach: zielonej transformacji, "inteligentnego" i zrównoważonego wzrostu gospodarczego, opieki zdrowotnej, transformacji cyfrowej, polityki na rzecz dzieci i młodzieży.
W ramach Krajowego Planu Odbudowy Polska ma otrzymać 59,8 mld euro (268 mld zł), w tym 25,27 mld euro (113,28 mld zł) w postaci dotacji i 34,54 mld euro (154,81 mld zł) w formie pożyczek. Zgodnie z celami UE znaczna część budżetu KPO ma zostać przeznaczona na cele klimatyczne (46,6 proc.), transformację cyfrową (21,3 proc.), a także na reformy socjalne (22,3 proc.).