Skąd takie kosmiczne podwyżki?
Portal cytuje wyjaśnienia miasta, które tłumaczy, że wraz z końcem 2022 r. kończy się trzyletnia umową, którą spółka ciepłownicza zawarła na dostawy gazu.
-W związku z tym, że dotychczas PCU, dzięki zawartej przed trzema laty umowie na dostawy gazu, korzystało z niskiej jak na obecne realia ceny tego surowca, obecny wzrost taryf dla odbiorców wydaje się wyjątkowo wysoki. Ceny były 7-krotnie niższe od obecnie obowiązujących – dotychczasowa cena wynosiła 93 zł/MWh, podczas, gdy na pierwszy kwartał gaz został kupiony po cenie 720 zł/ MWh" — informuje miasto.
Jak czytamy na portalu, w związku z tym, jak przekazały władze Piaseczna, w przypadku odbiorców ciepła z miejskiej ciepłowni, wzrost cen na rachunkach za ogrzewanie wyniesie od stycznia 2023 roku około 350 proc. w stosunku do opłat ponoszonych w roku 2022. "Cena za 1 GJ ciepła wynosiła w 2022 r. 52 zł, podczas, gdy w nowej taryfie wynosi 250 zł dla odbiorców, których nie obejmuje rządowa ulga oraz 142 zł dla tych, których ulga dotyczy — czytamy.
"Przedstawione przez PCU taryfy będą obowiązywały do końca kwietnia. Kolejną kalkulację – na następne okres 2023 r. – spółka ciepłownicza musi przygotować dla URE na przełomie lutego i marca" — przekazuje miasto.
Miasto zauważa, ż odbiorcy ciepła miejskiego nie mogą liczyć na systemowe wsparcie od rządu, jak ma to miejsce w przypadku osób ogrzewających swoje domy węglem.