Obecnie od dochodów do 85 528 zł rocznie twórcy i artyści mogli odliczać 50 proc. kosztów uzyskania przychodów, dzięki czemu podatek twórców wynosi efektywnie 9 proc. Od dochodu powyżej tego limitu muszą płacić już 32-proc. podatek.
Sprawdź koniecznie: Sejm przegłosował nową kwotę wolną od podatku i wyższą ulgę dla twórców
Po zmianach będą oni mogli stosować 50 proc. kosztów do poziomu 171 056 zł rocznych przychodów. Przykładowo artysta, który zarabia 100 tys. zł rocznie brutto, dziś musi płacić ok. 12 tys. zł podatku (bez pomniejszania go o składkę zdrowotną), po zmianach będzie to 9 tys. zł. Artysta, który zarabia 200 tys. zł, obecnie oddaje fiskusowi 44 tys. zł, po zmianach – będzie to ok. 24 tys. zł. Dla osób, których dochody nie przekraczają 85,6 tys. zł, nic się nie zmieni.
To dobra wiadomość. Zła jest taka, że w przegłosowując projekt ustawy, rządzący mocno ograniczyli katalog zawodów, który skorzysta z nowej, wyższej ulgi. W czasie prac nad nowelizacją ustawy o PIT w sejmowej Komisji Finansów Publicznych wprowadzono poprawkę, która, jak mówił jej autor poseł Lech Sprawka, „uściśla możliwość korzystania z 50-proc. kosztów oraz eliminuje nadużycia". – W efekcie od przyszłego roku z 50-proc. kosztów będą korzystać tylko wymienieni w ustawie o PIT twórcy zajmujący się określonym rodzajem działalności. Między innymi architekci, pisarze, plastycy, muzycy, dziennikarze, niektórzy naukowcy, aktorzy, reżyserzy czy osoby zajmujące się pracami badawczo-rozwojowymi – mówi cytowany przez "Rzeczpospolitą" Przemek Karwacki, doradca podatkowy, starszy menedżer w EY.
Przywilej stracą z kolei marketingowcy, projektanci, szkoleniowcy, tłumacze czy piszący opinie prawne bądź ekonomiczne konsultanci - czytamy w "Rz". Dodatkowo uprzywilejowani twórcy zyskają też zwiększenie limitu preferencyjnych kosztów. Obecnie wynoszą 42 764 zł rocznie (próg wprowadzony 1 stycznia 2013 r.), w przyszłym roku ma to być 85 528 zł.
Zobacz też: Zamożni zapłacą wyższe składki ZUS. Ale jest sposób na uniknięcie podwyżki
Czytaj koniecznie: Obniżony wiek emerytalny uderza w kobiety. ZUS wypłaca im ponad 1000 zł mniej niż mężczyznom
Sprawdź także: 10 tys. zł za przejście nago po biurze. "Wilk z Wall Street" po polsku
Źródło: "Rzeczpospolita"/Superbiz.pl