Od 9 listopada, czyli przyszłego poniedziałku wszyscy uczniowie będą uczyć się zdalnie. Szkoły podstawowe i średnie będą zamknięte przynajmniej do końca listopada. Rządzący zdecydowali, że wobec przeniesienia całości edukacji szkolnej do sieci, trzeba finansowo wesprzeć nauczycieli. Podczas piątkowej konferencji prasowej minister Czarnek przypomniał, że "w związku z sytuacją, w jakie znalazła się polska oświata wszystkie klasy szkół podstawowych i ponadpodstawowych już dziś są w trybie nauczania zdalnego". - To generuje koszty, aby to nauczanie było jak najbardziej efektywne - dodał.
ZOBACZ TEŻ: Pomoc dla firm! Rząd przedstawił kolejny pakiet wsparcia. SPRAWDŹ!
500 zł dla nauczycieli
Jednorazowe świadczenie w wysokości 500 zł dostaną tym razem nauczyciele. Bon będzie można wydać na akcesoria związane z pracą zdalną. Nauczyciele, którzy kupią taki sprzęt, będą mogli otrzymać zwrot środków od państwa - zasady ubiegania się o niego mają zostać sprecyzowane przez MEN. Oznacza to, że pedagodzy najpierw muszą pieniądze wydać, a dopiero potem otrzymają zwrot, dlatego więc należy zachować paragony i faktury dokumentujące zakup. Minister edukacji Przemysław Czarnek poinformował dziś, że wsparciem tym zostaną objęci nauczyciele wszystkich klas. Więcej informacji na temat bonu dla nauczycieli ma się pojawić na stronie Ministerstwa Edukacji Narodowej. Szef resortu podsumował, że "rząd Mateusza Morawieckiego wyasygnował na ten cel w zakresie wsparcia teleinformatycznego już ok. 0,5 mld złotych" - Dokładamy do tego kolejne 300 mln zł, które trafią bezpośrednio do nauczycieli - dodał.
500 zł dla nauczyciela to zdecydowanie za mało, żeby kupić komputer, ale na pewno wystarczy na dobrej klasy kamerkę internetową, mikrofon i słuchawki, a więc na urządzenia niezbędne do prowadzenia komunikacji.
SPRAWDŹ TAKŻE: SZOK! Trwa lockdown, minister zdrowia kupuje sobie telebim