Stellantis stawia włoski rząd "pod ścianą"
Portal wyjaśnia, że jest to rozwiązanie korzystne dla obydwu zainteresowanych stron. "Stellantis nie będzie musiało wypełniać długoterminowych kontraktów, natomiast pracownicy otrzymają całkiem ładne sumki, często przewyższające ich roczne zarobki"-informuje portal. Jednakże dla włoskiej gospodarki może to być katastrofa.
Adolfo Urso włoski minister przedsiębiorczości jest gotowy na negocjacje z korporacją. Zaapelował -wg portalu- o bardziej świadome działania. "Zadeklarował, że przy konkretnej propozycji ze strony Stellantis, uwzględniającej zbadanie potrzeb i warunków rynku, rząd jest w stanie przychylić się do prośby koncernu"- czytamy.
Portal przy tym informuje, że działania koncernu już sygnalizują, że może wynieść produkcję i know-how z Włoch. "Produkcja nowego modelu 600e ma się odbywać w Tychach, zaś Topolino jest składane w Maroku. Jednak najważniejszy jest przykład bestsellera Fiata, czyli Pandy. Obecna generacja będzie wytwarzana do 2026 r. w głównej fabryce Fiata we Włoszech – Pomigliano d’Arco. Tymczasem produkcja kolejnej Pandy będzie przeniesiona do zakładów po drugiej stronie Adriatyku – do serbskiego Kragujevaca"- podaje spidersweb.