Wszyscy ci, którzy oglądali telewizję lub słuchali radia nielegalnie mogą spać spokojnie. Obowiązywać ma abolicja – nie trzeba będzie uiszczać zaległej kwoty, ani płacić kary. Nowa ustawa przewiduje, że uchylający się od płacenia abonamentu nie będą musieli płacić zaległych składek, ale pod warunkiem, że zapłacą za sześć miesięcy „do przodu". Zaległości zostaną darowane, jeśli opłaty dokona się jednak nie później niż trzy miesiące od wejścia w życie ustawy.
Zobacz także: Nawet 100 mln dopłaty z MDM! Rząd odmrozi pieniądze na Mieszkanie dla Młodych
Dotychczas zakładano, że posiadacze telewizora, którzy zlekceważą ustawodawcę nie mają co liczyć na łaskę państwa – ściągnięciem długu miał zająć się urząd skarbowy. Rząd stwierdził jednak, że abolicja może zachęcić do płacenia i przynieść skokowy wzrost wpływów z abonamentu.
Sprawdź również: Nauczyciele gimnazjów nie muszą martwić się o pracę. Walczą o nich dyrektorzy podstawówek
Resort kultury zakłada, ze nowo zarejestrowani abonenci w 80 proc. przypadków uiszczą kwotę 22,70 zł miesięcznie za radio i telewizję (za radio – 7 zł na miesiąc). Do tej pory tylko 1/5 Polaków płaciła za posiadanie odbiorników.
Natomiast po wejściu w życie przepisów, kara za niepłacenie abonamentu może wynieść nawet 30-krotność miesięcznej opłaty, czyli 680,10 zł.
Źródło: /wp.pl