- Akcje Apple spadły o 3,2 proc. po premierze iPhone'a 17, obniżając kapitalizację do 3,37 bln dolarów
- Nowy iPhone Air kosztuje 999 dolarów, a model Pro podrożał o 100 dolarów do 1099 dolarów
- Cła nałożone przez administrację Trumpa będą kosztować Apple ponad miliard dolarów w tym kwartale
- Dostawy iPhone'ów w Chinach spadły o 25 proc. w IV kwartale 2024 roku

Spis treści
- iPhone 17 rozczarował rynek. Brakuje przełomowych innowacji
- Spadek akcji Apple odbija się szerokim echem na Wall Street
- GALERIA. Wrześniowe premiery Apple - nowe produkty
- Cła Trumpa i problemy w Chinach. Presja kosztowa rośnie
- Opóźnienia w sztucznej inteligencji drażnią inwestorów
- Rekomendacje analityków dla Apple pozostają podzielone
iPhone 17 rozczarował rynek. Brakuje przełomowych innowacji
Prezentacja "Awe Dropping" z 9 września miała zachwycić świat technologii, ale efekt okazał się odwrotny od zamierzonego. Premiera iPhone'a 17 wywołała falę krytyki analityków, którzy zarzucają Apple brak prawdziwych innowacji. Firma po raz kolejny przedstawiła jedynie ewolucyjne zmiany zamiast rewolucyjnych rozwiązań.
Szczególnie kontrowersyjny okazał się iPhone Air - najcieńszy model w historii firmy o grubości 5,6 mm. Eksperci zwracają uwagę, że konstrukcja wcale nie jest tak innowacyjna, jak sugeruje marketing Apple'a. Podobną grubość miał już iPhone 6, a dodatkowo pojawiają się wątpliwości dotyczące wytrzymałości baterii w tak odchudzonym urządzeniu.
Spadek akcji Apple odbija się szerokim echem na Wall Street
Reakcja inwestorów na premierę była natychmiastowa i bezlitosna. Środowe notowania przyniosły spadek o 3,2 proc., co przełożyło się na utratę 108 miliardów dolarów z kapitalizacji spółki. Obecna wycena Apple wynosi 3,37 biliona dolarów.
Thomas Hayes, prezes Great Hill Capital, nie pozostawia złudzeń: "Firma tak naprawdę nie wprowadza innowacji i nadal pozostaje w tyle w dziedzinie AI, a rynek jest dość sceptyczny". Analitycy Apple coraz częściej obniżają swoje rekomendacje, a sentyment wobec spółki spadł do najniższego poziomu od pięciu lat.
GALERIA. Wrześniowe premiery Apple - nowe produkty
Cła Trumpa i problemy w Chinach. Presja kosztowa rośnie
Polityka handlowa Donalda Trumpa staje się poważnym problemem dla koncernu z Cupertino. Nałożone cła będą kosztować Apple ponad miliard dolarów w bieżącym kwartale. Firma na razie absoruje te koszty, utrzymując ceny większości modeli, co negatywnie wpływa na marże.
Sytuację pogarsza słabnąca pozycja Apple w Chinach, gdzie dostawy iPhone'ów spadły o 25 proc. w ostatnim kwartale 2024 roku. To kluczowy rynek dla firmy, a jego utrata może mieć długotrwałe konsekwencje finansowe.
Tim Cook próbuje dywersyfikować łańcuch dostaw, przenosząc produkcję z Chin do Indii, ale proces ten wymaga czasu i generuje dodatkowe koszty.
Opóźnienia w sztucznej inteligencji drażnią inwestorów
Największym rozczarowaniem okazało się przełożenie Apple Intelligence na 2026 rok. Gruntowna przebudowa asystenta Siri, która miała być odpowiedzią Apple na boom AI, została oficjalnie opóźniona. Greg Joswiak, wiceprezes firmy, tłumaczy to problemami z niezawodnością systemu.
Zapóźnienie Apple w AI to poważny problem konkurencyjny. Podczas gdy inne firmy technologiczne intensywnie rozwijają swoje rozwiązania sztucznej inteligencji, koncern z Cupertino pozostaje w tyle, co frustruje inwestorów liczących na AI jako motor wzrostu.
Polecany artykuł:
Rekomendacje analityków dla Apple pozostają podzielone
Prognozy dla Apple są obecnie bardzo zróżnicowane. Ben Reitzes z Melius Research pozostaje optymistą, prognozując wzrost kursu do 290 dolarów dzięki solidnym fundamentom finansowym spółki. Obecnie akcje wyceniane są na 229,9 dolara.
Z drugiej strony, analitycy z D.A. Davidson i Phillip Securities obniżają swoje rekomendacje. Gil Luria stwierdził, że zapowiedzi produktowe nie są w stanie wywołać znaczącego cyklu wymiany urządzeń przez konsumentów. Helena Wang wskazała na brak przełomowych funkcji AI.
Obecnie jedynie 55 proc. analityków śledzonych przez Bloomberg zaleca kupno akcji Apple - to wyjątkowo niski wynik w gronie technologicznych gigantów. Firma stoi przed dylematem innowatora, który może ograniczać wzrost do momentu zaprezentowania prawdziwie przełomowych rozwiązań.