Hakerzy podpisani jako All Hacker Muslim zablokowali stronę UwB

i

Autor: pixabay/Cosmix/CC0 Hakerzy podpisani jako "All Hacker Muslim" zablokowali stronę UwB

Atak cyberprzestępców może doprowadzić do bankructwa. Firmy płacące okup tracą podwójnie

2020-05-13 9:35

Przeprowadzone na zlecenie firmy Sophos badanie wykazało, że ataki typu ransomware wciąż są groźne. Zapłacenie cyberprzestępcom okupu w celu odzyskania zaszyfrowanych danych nie rozwiązuje problemu. Co więcej, średnie koszty związane z naprawieniem szkód mogą wzrosnąć średnio z 730 tys. do nawet 1,4 mln dolarów. W Polsce jedynie 44% firm posiada ubezpieczenie, które pokrywa ewentualne straty spowodowane złośliwym oprogramowaniem tego typu.

Ransomware wciąż „na fali”

W ciągu ostatniego roku 51% firm na świecie doświadczyło ataku ransomware. W 2017 roku, w którym liczba tego typu zagrożeń gwałtownie rosła, takich firm było 54%. W Polsce odsetek ten jest poniżej globalnej średniej i wynosi 28%. W zdecydowanej większości przypadków ataki te kończą się sukcesem – jak wynika z badania, aż trzy na cztery próby, które skutecznie naruszą system ochronny przedsiębiorstwa, kończą się zaszyfrowaniem danych.

ZOBACZ TEŻ: Ulga na dziecko i inne odliczenia. Akcja „Rozlicz PIT z Super Expressem” - część III

Wiele firm czuje presję na zapłacenie okupu, aby szybko odzyskać dane i ograniczyć przestoje. Jednak według naszych badań taka decyzja nie wpływa znacząco na powrót do działalności, zarówno pod względem kosztów, jak i czasu. Często potrzeba uzyskania kilku kluczy, aby odszyfrować zablokowane przez przestępców informacje, a sam proces jest skomplikowany i czasochłonny. Większość firm nie ulega jednak presji, na zapłacenie decyduje się mniej niż jedna trzecia – wskazuje Mariusz Rzepka, menadżer odpowiedzialny za region Europy Wschodniej w firmie Sophos.

Co ciekawe, wbrew powszechnemu przekonaniu placówki sektora publicznego zarejestrowały mniej ataków niż w sektorze prywatnym. Spośród wszystkich przebadanych branż zagrożenia typu ransomware najrzadziej doświadczały instytucje publiczne (jedynie 45%), a najczęściej – firmy z branży rozrywkowej, medialnej i rekreacyjnej (60%). Rozbieżność między obiegowym poglądem a rzeczywistą skalą może wynikać z faktu, iż firmy zazwyczaj nie podają informacji o atakach i starają się niwelować ich skutki wewnętrznie, natomiast żądania okupu od szpitali czy urzędów są często nagłaśniane publicznie.

Ubezpieczona mniej niż połowa

Średni koszt usunięcia skutków ataku ransomware, obejmujący przestoje w działalności, utracone zamówienia czy koszty operacyjne, na świecie wynosi ponad 730 tys. dolarów, zaś w Polsce – około 500 tys. zł (w firmach powyżej 100 pracowników). Większość przedsiębiorstw posiada ubezpieczenie od skutków cyberzagrożeń – w Polsce aż 71% z nich. Jednak jedynie w 44% przypadków obejmuje ono koszty ponoszone w związku z ransomware (na świecie to odpowiednio 84% i 64%).

Badanie potwierdziło, że ransomware nadal stanowi realne ryzyko i każda firma, niezależnie od wielkości, powinna się na taki atak przygotować. Mimo że trwa on krócej niż sekundę, jego skutki mogą być odczuwalne przez kolejne dni i miesiące, a w efekcie doprowadzić firmę do paraliżu lub bankructwa. Dlatego szczególnie istotne jest korzystanie z wielowarstwowych rozwiązań ochronnych, które synchronizują między sobą informacje o potencjalnych zagrożeniach. Pozwolą one na odparcie ataku jeszcze zanim przestępca dostanie się do systemu IT i będzie miał szansę zaszyfrować dane. Zabezpieczenia nowej generacji wykorzystujące SI oraz uczenie maszynowe pomogą zarówno w szybkim wykrywaniu zagrożeń, jak i przywracaniu działania systemu IT – radzi Mariusz Rzepka.

SPRAWDŹ TAKŻE: Strajk przedsiębiorców. Sanepid nakłada kary pieniężne

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze