Na antenie Polsat News, wyjaśniła, że projekt ustawy zakłada, że ci, którzy poniosą wielkie koszty związane z podwyżkami, będą mogli liczyć na rekompensaty. "Chodzi też głównie o to, żeby nie traktować indywidualnych obiorców w spółdzielniach mieszkaniowych dla przykładu, jak przedsiębiorców - wyjaśniła Marzena Okła-Drewnowicz.
Czytaj także: To się w głowie nie mieści! 1000 zł więcej za gaz w miesiącu!
Ludzie zostali zaskoczeni, nie zostali w odpowiedni sposób o tym poinformowani. Państwo nie może tak działać, że zaskakuje ludzi i później okazuje się, że z ich portfele drenują ogromne sumy pieniędzy - wskazała. W jej ocenie, "państwo powinno poinformować o tym, co będzie, jakie będą tego skutki i co należy zrobić". "Nie było takiej informacji. Dzisiaj tym ludziom absolutnie trzeba pomóc - zapewniła.
O podwyżki cen gazu i cen prądu podczas dyskusji był także pytany m.in. wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. Podwyżki - to jest prawda. Ale pamiętajmy, że z nowym rokiem przychodzą również obniżki podatków dla wielu milionów Polaków wprowadzone Nowym Ładem. Zdecydowana większość emerytów przestanie płacić podatek od emerytury. O tym warto pamiętać - podkreślił.
Czytaj także: Drożyzna nie słabnie! Sprawdź nasz ostatni koszyk cenowy w 2021 roku
W jego ocenie to Donald Tusk jest ojcem tego, że w Polsce funkcjonuje dzisiaj taki system europejskich opłat za emisje, że ten punkt odniesienia to jest rok 2005, a nie 1990". To Donald Tusk najpierw jako premier, a potem jako szef Rady Europejskiej i Europejskiej Partii Ludowej nie był w stanie powstrzymać budowy gazociągu Nord Stream 2, za pomocą którego dzisiaj Gazprom i Władimir Putin podnosi ceny gazy i spekuluje nimi w całej Europie - wskazał Fogiel.
Wicerzecznik PiS odniósł się także do zarzutów prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, który wskazał, że tarcza antyinflacyjna nie obejmuje samorządów. "Prezydent Trzaskowski niestety zapomniał zgłosić np. mieszkania komunalne jako zasób mieszkaniowy, które byłyby objęte wtedy niższą taryfą" - wyjaśnił Fogiel. Jak wskazał, "zamiast uprawiania polityki, doradzałbym korzystanie z tych możliwości, które są".