– Trzeba wyjaśnić, że najtańsze produkty, jakie są sprzedawane w polskim Rossmannie, z reguły nie występują w niemieckiej drogerii. Jeśli natomiast chodzi o identyczne artykuły, to zazwyczaj są one u nas droższe. Moim zdaniem, wynika to z wielu czynników, m.in. z polityki międzynarodowych producentów. Rodzimi konsumenci mogą oszczędzać, kupując kosmetyki wyprodukowane w Polsce – mówi Sebastian Starzyński, prezes zarządu Instytutu Badawczego ABR SESTA.
Zobacz także: Polscy klienci Rossmanna kupują produkty droższe i gorszej jakości niż w Niemczech?
Za co płacimy więcej?
Największa różnica w cenach porównanych towarów występujących w obu krajach, dotyczyła maseczki do skóry odwodnionej, Garnier, Skin Active 8 ml. W Niemczech ten sam artykuł kosztował równowartość 2,50 zł, a w Polsce – 5,99 zł.
Inny przykład to napój sojowy EnerBiO 1 l - w Polsce to koszt 8,99 zł, a w Niemczech – w przeliczeniu 4,12 zł. Nad Wisłą droższe artykuły należą do kategorii Makijaż oczu. Wśród nich eyeliner L'Oréal Paris, Super Liner, Black Lacquer. U nas ten produkt kosztował 49,99 zł, a w Niemczech – równowartość 23,13 zł. Polki wydają też więcej na kosmetyki z grupy Makijaż ust. I tak szminka matowa L'Oréal Paris, Color Riche Matte, nr 430, 5 g miała tutaj cenę 64,99 zł, a tam – odpowiednik 33,11 zł - czytamy w raporcie.
Co jest tańsze w Polsce?
– Z badania wynika, że zdecydowanie mniej kosztowne dla Polek są maskary do brwi Maybelline, Brow Precise 8 ml, w 3 wersjach kolorystycznych: Dark Blonde, Medium Brown i Deep Brow. Każdy z tych produktów jest niemal 3-krotnie droższy za granicą. U nas miał cenę 8,99 zł, a tam kosztował równowartość – 33,07 zł. To 268 proc. na korzyść naszego Rossmanna. Tańszy mieliśmy też zestaw korektorów Maybelline, Master Camo, Claire/Light, 6,5 g. W Polsce trzeba było za niego zapłacić 15,59 zł, a w Niemczech – odpowiednik 53,87 zł. Rozbieżność była na poziomie aż 246 proc. – zauważa cytowany przed dlahandlu.pl Sebastian Starzyński, prezes zarządu Instytutu Badawczego ABR SESTA.
Porównanie e-sklepów w Polsce i Niemczech dotyczyło cen z konkretnego dnia, w którym przeprowadzono badanie. Rossmann Polska wyjaśnia, że taka forma porównania jest obarczona błędem metodologicznym. Dla uzyskania obiektywnych wyników należy porównywać średnie ceny sprzedaży. Bazując na całym 2017 roku, sieć wzięła pod uwagę wartość i ilość sprzedaży całkowitej dla wymienionych w raporcie 366 produktów. 197 z nich, czyli 53,8 proc. było tańszych w Polsce, a 160 – czyli 43,7 proc. w Niemczech. 9 artykułów w zagranicznym Rossmannie w ogóle nie było.
Sprawdź koniecznie: Aplikacja Rossmann. Jak pobrać i jak korzystać? [WIDEO]
Skąd różnice w cenach?
Polski Rossmann podkreśla, że średnie ceny sprzedaży najlepiej oddają różnice pomiędzy analizowanymi rynkami. Dodatkowo na korzyść polskich konsument działają liczne promocje i rabaty, które rzadziej występują za Odrą. W polskiej sieci dodatkowo odbywają się np. akcje „2+2 gratis", „-49 % na kosmetyki kolorowe" czy promocje Klubu Rossmann. Tymczasem w Niemczech dominuje praktyka niewielkiej liczby promocji.
Jak tłumaczyła Superbiz.pl rzeczniczka prasowa Rossmanna, przyczyną różnic jest polityka cenowa. Sklepy w Polsce są odrębnymi podmiotami, których działalność opiera się głównie na atrakcyjnych promocjach. 50-70 proc. produktów w Polsce jest sprzedawanych w obniżonych cenach. Niemieccy klienci kupują zaś kosmetyki w niższych, ale regularnych cenach.
Dane ze stron internetowych w Polsce i Niemczech pochodzą z dnia 4 lutego br. W badaniu porównawczym przeliczono ceny niemieckich produktów, według średniego kursu NBP, z dnia 5 lutego br. Wówczas 1 euro miało wartość 4,16 zł.
Źródło: dlahandlu.pl, Superbiz.pl