Lasy Państwowe wprowadzają przydział na chrust
Jak tłumaczył wiceminister klimatu i środowiska Edward Siarka, Lasy Państwowe uruchomiły specjalną pulę drewna opałowego, czyli chrustu w ilości 1,5 mln metrów sześciennych. Chodzi rzecz jasna o pozostałości po zrębach, takie jak konary, czy gałęzie. Resort klimatu poinformował również, że Lasy Państwowe opublikowały wytyczne dotyczące "wsparcia możliwości nabywania przez konsumentów – odbiorców indywidualnych, surowca drzewnego do celów opałowych"
Ministerstwo wyjaśnia, że chrust czyli "drewno najniższej jakości" może zostać zakupiony w pierwszej kolejności przez lokalne społeczności z terenów pozbawionych centralnego ogrzewania tj. z terenów wiejskich i małych miasteczek. Oczywiście można zbierać chrust samemu, ale to również będzie limitowane.
Polecany artykuł:
Ograniczenia na zbieranie chrustu w lasach
Aby móc w ogóle udać się do lasu na zbieranie chrustu, trzeba mieć wcześniej zgodę leśniczego. Leśniczy ma za zadanie przeszkolić chętnych, oraz wskazać im miejsca, w których mogą zbierać chrust. Można zbierać jedynie gałęzie, które leżą już na ziemi i nie są grubsze niż 7 cm. Nie można ścinać drzew, ani wyrywać gałęzi. Wniesienie do lasu siekiery również jest zabronione.
Handlarze masowo zbierają chrust na sprzedaż
Poszczególne nadleśnictwa wprowadzają limity na zbieranie chrustu, np. do 30 metrów sześciennych. Powodem wprowadzenia limitu są handlarze, którzy korzystają z możliwości zbierania gałęzi i zamiast gromadzić je na własne potrzeby, sprzedają je w cenie drewna opałowego.