Emerytury w Polsce pomimo inflacji emerytur i tak są w większości przypadków bardzo niskie. Sytuację tę miały poprawić Otwarte Fundusze Emerytalne. Niestety, okazały się niewypałem, choć nie wszyscy obywatele z nich zrezygnowali. Ci których pieniądze na jesień życia wciąż są odkładane w OFE mogą na tym interesie sporo stracić. Dlaczego? Zgodnie z prawem, od sześciu lat OFE zdecydowaną większość pieniędzy lokują w akcjach. Wiadomo, że ich wartość zależy od sytuacji na giełdzie. W tym pandemicznym roku nie jest dobrze. Od początku roku indeks szerokiego rynku WIG, skupiający spółki notowane na warszawskiej giełdzie, spadł o ok. 16 proc. Natomiast w ciągu trzech ostatnich lat zanotowano spadek o ok. 24 proc.
Komisja Nadzoru Finansowego obliczyła, że wysokość średniej ważonej stopy zwrotu wszystkich OFE za okres trzech ostatnich lat (od 29 września 2017 roku do 30 września 2020) roku wynosi minus 22,84 proc. Najnowsze wrześniowe dane pokazują też wyniki dla poszczególnych funduszy. Najmniej (niecałe 21 proc.) stracił AEGON OFE. Największe, prawie 25-proc. straty wykazały Generali OFE oraz PKO BP Bankowy OFE. Co to oznacza w praktyce? Odczuwalne zmniejszenie realnych środków w portfelu przyszłego emeryta.
Zobacz: 500 plus dla pracujących. Jak to możliwe?
Wszystko wskazuje jednak na to, że OFE niebawem mogą zostać zlikwidowane ostatecznie. Póki co ustawa to regulująca utknęła w pracach legislacyjnych. Jednak rząd chce ją uchwalić jeszcze w tym roku, by mogła obowiązywać już od 2021 roku.
Źródło: money.pl