Podatek Belki zmorą oszczędzających
Podatkiem Belki objęte są zyski z oszczędności osiągane np. z lokat bankowych, kont oszczędnościowych, obligacji, papierów wartościowych czy pracowniczych funduszy emerytalnych. Stawka tej daniny to 19 proc. – Oznacza to, że jeśli zakładamy w banku lokatę na trzy miesiące na kwotę 10 tys. zł z oprocentowaniem 5 proc., to zysk na koniec tego okresu wyniesie 125 zł. Jednak wypłacone zostanie tylko 101,25 zł, gdyż 23,75 zł zostanie pobrane w ramach podatku Belki. W efekcie rzeczywisty zysk to nie 5 proc., a 4,05 proc – wylicza Piotr Juszczyk, Główny Doradca Podatkowy w firmie inFakt.
Inflacja a oszczędności
W ostatnich latach inflacja była na bardzo wysokim poziomie, więc wartość oszczędności stale malała. Biorąc pod uwagę podatek Belki, jeśli chcieliśmy ulokować gotówkę w inwestycjach, należało szukać produktów o wyższym oprocentowaniu niż wskaźnik inflacji. Dla zachowania wartości pieniądza - przy inflacji średniorocznej na poziomie 11,4 proc. w 2023 roku - warto było więc znaleźć produkt z oprocentowaniem bliskim 14,5 proc. – Jednak bez ryzykownych instrumentów nie byliśmy w stanie znaleźć bezpiecznej lokaty czy też konta oszczędnościowego z aż tak wysokim oprocentowaniem – wskazuje Piotr Juszczyk.
Sytuacja pozornie wydaje się wygodniejsza w obecnym roku. Inflacja od stycznia osiąga dawno niewidziane poziomy, jednak eksperci wciąż prognozują, że wskaźnik średnioroczny może wynieść nawet 5 proc.. To natomiast oznacza, że należałoby teraz szukać produktów z oprocentowaniem bliskim 6 proc., a te bardzo trudno znaleźć. Ostatnie rankingi lokat pokazują, że z oprocentowaniem powyżej 5,5 proc. znajdziemy na rynku tylko jedną propozycję.
Co z obligacjami państwowymi?
Obligacje Skarbu Państwa są instrumentem, który ma zapewnić ochronę wartości pieniądza. Jednym z produktów w ramach obligacji w zeszłym roku były obligacje 6-letnie ROS dla beneficjentów programu 500+. W ofercie z października 2023 oferowane oprocentowanie wynosiło w pierwszym rocznym okresie odsetkowym 7,20 proc. W kolejnych rocznych okresach odsetkowych marża wynosi 1,50 proc. i jest do niej doliczany aktualny wskaźnik inflacji.
Policzmy to na przykładzie kwoty 10 tys. zł. W pierwszym roku wypracujemy zysk na poziomie 720 zł. W kolejnych latach, jeśli inflacja wynosiła 5 proc. i marża 1,50 proc., to łącznie zysk będzie co roku na poziomie 6,50 proc. liczonego od kwoty powiększonej o zyski. A więc w:
- drugim roku od 10 720 zł i da to dodatkowe 696,80 zł;
- trzecim roku od 11 416,80 zł, co da 742,09 zł;
- czwartym roku od 12 158,89 zł, inwestor otrzyma 790,33 zł;
- piątym roku od 12 949,22 zł, zyska więc 841,70 zł;
- szóstym roku od 13 790,92 zł, dodatkowo otrzyma 896,41 zł.
To daje łączny zysk 4 687,33 zł w ciągu 6 lat. Przed odliczeniem podatku Belki jest to blisko 47-proc. zysk. Jeśli przyjąć, że inflacja w pierwszym roku wyniosłaby 7 proc., a w kolejnych pięciu latach 5 proc., to skumulowana inflacja za te 6 lat wyniosłaby 36,6 proc. A więc nie dość, że inwestor ochroniłby swój kapitał przed inflacją, to jeszcze zarobiłby 10,5 proc., gdyby nie obowiązywał podatek Belki.
Przy wypłacie pieniędzy na koniec okresu 6-letniego, należy zapłacić 19 proc. podatku od kwoty 4 687,33 zł, czyli 890,59 zł. Czysty zysk wyniesie wtedy 3 796,74 zł, a więc 38 proc. Po odliczeniu daniny rzeczywisty zysk znacznie maleje, ale pieniądze nie tracą na wartości.
– Co istotne, nie tracimy przy założeniu, że inflacja będzie na poziomie 5 proc., więc wraz ze wzrostem inflacji i marżą 1,5 proc. nie wypełnimy podatku Belki. Przykładowo, inflacja na przestrzeni najbliższych 8 lat będzie na poziomie 8 proc., skumulowana wyniesie 58,7 proc. Zysk z obligacji przy 10 tys. zł to 6 875,84 zł (68,8 proc.), a po odjęciu podatku 5 569 zł, a więc 55,7 proc. Efekt? Nasze oszczędności straciły na inflacji – wyjaśnia Piotr Juszczyk.
Kwota wolna przy podatku Belki
Koalicja Obywatelska w swoich obietnicach wyborczych proponuje wprowadzenie kwoty wolnej od podatku Belki w wysokości 100 tys. zł. Oznaczałby to, że dopóki inwestor nie osiągnie zysku 100 tys. zł rocznie, nie zapłaci podatku. – Dlatego też, w mojej ocenie, ten postulat powinien być jak najszybciej wdrożony. Dzięki temu będziemy mieli lepsze narzędzia do ochrony naszego kapitału. Kwota wolna mogłaby również być dodatkową motywacją do oszczędzania – podsumowuje ekspert inFaktu.
Polecany artykuł: