Konrad Karpiuk, Superbiznes: W jakim punkcie jest polska energetyka?
Andrzej Modzelewski prezes E.ON Polska: Polska energetyka jest w punkcie wielkiej transformacji, bo polityka energetyczna i jej projekt do 2040 roku zakłada dużą transformację energetyczną i podobnie jak inne kraje unijne zostały podjęte decyzje, że będziemy dekarbanizować nasza gospodarkę. Stawia się w dużej mierze na energetykę odnawialną, nuklearna i stawia się w dużej mierze na bezpieczeństwo energetyczne i bezpieczeństwo dostaw. Ma być bezpiecznie, tanio i dekarbonizując nasza gospodarkę, wytwarzanie energii i cieplna.
Jaka jest rola E.ON wo transformacji energetycznej?
E.ON przyczynia się w ten sposób, że nie tylko w Polsce, ale na większości rynków europejskich bardzo chętnie przyłącza odnawialne źródła energii, przyłącza klientów. My jesteśmy infrastrukturą, która umożliwia transformację energetyczną poprzez to, że rozbudowujemy nasze sieci energetyczne, przyłączamy wytwórców, przyłączamy klientów. Ostatnio ogłosiliśmy bardzo duży projekt inwestycyjny rząd wielkości ponad 30 mld euro do 2027 roku, w ten sposób właśnie umożliwiamy tę transformację energetyczną, bo bez sieci energetycznych, bez inwestycji, ta transformacja się nie odbędzie.
Wdrażania jakich rozwiązań z PEP 2040 możemy się spodziewać?
Z PEP 2040 możemy spodziewać się dekarbonizacji, ogromnej roli odnawialnych źródeł energii, to ponad 70 proc. w polskim miksie energetycznym będą stanowiły niskoemisyjne, lub właściwie zeroemisyjne źródła energii, tu będzie energetyka nuklearna, energetyka odnawialna, a pozostałą część ma stanowić energetyka dyspozycyjna, która ma służyć wtedy, gdy energetyka odnawialna nie jest w stanie sprostać zapotrzebowaniu.
Jakich zmian mogą się spodziewać Polacy na rachunkach za prąd w przyszłości?
Tu przede wszystkim przeprowadza się dużą transformacje po stronie klienta do lat 2027-2028. W dużej mierze klienci będą wyposażeni w zdalne odczyty energii, które umożliwią im większe zaangażowanie, większą optymalizację zużycia energii i też mówi się coraz więcej o taryfach, które będą bardziej dynamiczne, niż to co mamy dzisiaj. Jesteśmy zdania, że im więcej konkurencji, im więcej deregulacji rynku, tym więcej korzyści będzie dla klientów końcowych.