Bon energetyczny powinien być podwojony? Mocne argumenty eksperta
Zaproponowane wsparcie w projekcie bonu energetycznego jest za niskie, powinno być dwukrotnie wyższe - ocenił dr Jakub Sokołowski z Instytutu Badań Strukturalnych.
"Jeżeli weźmiemy przeciętne wydatki na energię wśród beneficjentów bonu, to rzeczywiście wsparcie będzie w stanie pokryć zapowiadane wzrosty cen energii, ale w ustawie przewidziany jest też wzrost ceny gazu i ciepła systemowego. Jeśli to wszystko weźmiemy pod uwagę - to zaproponowane przez ministerstwo wsparcie jest zdecydowanie za niskie i powinno być dwukrotnie wyższe dla wszystkich beneficjentów bonu" – podkreślił.
Wyższy bon energetyczny zamiast dopłat dla dostawców energii?
"Ministerstwo powinno zaproponować czemu ma służyć ta oszczędność i jeśli jest to tylko w imię efektywności ekonomicznej, to znów cofamy się do symbolicznej walki, jaką za sobą niesie taki komunikat. Można by było tego uniknąć, dwukrotnie zwiększając kwotę bonu. Wtedy przeciętny beneficjent dużo bardziej na tym skorzysta, a koszty nie wzrosną diametralnie, albo będą porównywalne do wsparcia spółek energetycznych. Nie powinno być tak, że spółki energetyczne korzystają na działaniach osłonowych bardziej niż obywatele w trudnej sytuacji materialnej" – zaznaczył.
Konieczne dokładniejsze wyliczenia przy tworzeniu prawa o bonie energetycznym?
"Tu jest za mało danych, dobrze by było, aby ministerstwo powiedziało, w jaki sposób została ta wartość obliczona, dlaczego to jest dwa razy większa wartość dla osób, które mają pompy ciepła, ogrzewanie elektryczne, ilu będzie beneficjentów i czy rzeczywiście dwukrotne zwiększenie wsparcia będzie wystarczające (…) Na pewno działania osłonowe są potrzebne, z nich nie można zrezygnować, dopóki będziemy w Polsce mieli sytuacje, w których ktoś nie jest w stanie zapewnić sobie ogrzewania i korzystania z urządzeń elektrycznych (...) mamy takich gospodarstw w Polsce ponad 1,5 mln." - powiedział. Decyzja resortu o tym, czy ceny będą nadal zamrażane, czy zdecyduje się na formy osłonowe, jest w ocenie Sokołowskiego decyzją polityczną.
Zdaniem eksperta, tak długo, jak będzie występowało w Polsce ubóstwo energetyczne, tak długo będą potrzebne transfery, by wspierać gospodarstwa domowe, które nie są w stanie opłacać swoich rachunków. Dodał, że należy traktować takie mechanizmy, jako formę wyrównywania nierówności społecznych.