Kukuła Healthy Food

i

Autor: Materiały prasowe Kukuła Healthy Food

Branża cateringu dietetycznego wstaje z kolan. "Pandemia uczy pokory i trzeba sobie pomagać" [ROZMOWA]

2020-08-14 6:51

- Sytuacja która opanowała świat uczy pokory, więc trzeba sobie pomagać - mówi w rozmowie z Superbiz.pl Jakub Kukuła, pomysłodawca i założyciel cateringu dietetycznego Kukuła Healthy Food, specjalista ds. żywienia, trener personalny. Czy w czasie lockdownu Polacy zamawiali diety pudełkowe? Jak wygląda przyszłość branży i jak tworzy się posiłki w rygorystycznych warunkach sanitarnych?

Łukasz Trybulski, Superbiz.pl: Jak pandemia wpłynęła na sytuację Pana firmy?
Jakub Kukuła, pomysłodawca i założyciel cateringu dietetycznego Kukuła Healthy Food, specjalista ds. żywienia, trener personalny: Przede wszystkim zaostrzyliśmy procedury bezpieczeństwa i higieny. Od początku istnienia firmy na hali produkcyjnej obowiązywała odzież ochronna, rękawiczki i maski, jednak od czasu wybuchu pandemii jeszcze bardziej zwiększyliśmy nacisk na środki zapobiegawcze.  Dwa razy dziennie dokonujemy pomiarów temperatury ciała. Dodatkowo w marcu załoga została podzielona na dwa zespoły tak, aby zmiany nie spotkały się. Po każdej zmianie następuje dezynfekcja hali produkcyjnej.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Jak odżywiają się Polacy? Zdrowe trendy na czasie, ale lubimy też dania gotowe do spożycia [RAPORT]

Jak wyglądała praca w czasie lockdownu, a jak obecnie w czasie odmrażania gospodarki?
Po kwarantannie liczba zamówień 5-daniowych abonamentów wzrosła. Zaostrzone procedury nadal obowiązują.

Pomimo trudnej sytuacji, w jakiej znalazła się Kukuła Healthy Food, firma w czasie największego kryzysu wspierała szpitala. Czy nadal dostarczają Państwo posiłki do szpitali?
To była spontaniczna decyzja, która zapadła gdy tylko uświadomiliśmy sobie jak wielu pracowników służb medycznych ze względu na kwarantannę i szereg obostrzeń nie ma czasu zrobić podstawowych zakupów, a tym bardziej przygotować ciepłego posiłku. W czerwcu, gdy odmrożono wszystkie gałęzie gospodarki dostawy zostały zawieszone. Cały czas monitorujemy sytuację. Jeśli restrykcje zostaną mocno zaostrzone to oczywiście ponownie wspomożemy placówki medyczne. Sytuacja która opanowała świat uczy pokory, więc trzeba sobie pomagać.

Czy w czasie pandemii klienci chętniej zamawiają diety pudełkowe, bo w lokalach występuje ryzyko zakażenia czy może jednak przerzuciliśmy się domowe gotowanie?
W marcu mieliśmy standardową liczbę zamówień. W pierwszej połowie kwietnia zaobserwowaliśmy niestety spadek w granicach 30 proc. Miała na to wpływ pandemia, a także Wielkanoc.  Po świętach klienci zaczęli powoli do nas wracać. Jednak dopiero w czerwcu osiągnęliśmy prognozowaną przed pandemią liczbę zamówień.

Czy skorzystali Państwo z pomocy rządowej, dopłat do pensji, pożyczek czy zwolnień z ZUS?
Ze względu na zatrudnianie dużej liczby pracowników, nie mogliśmy skorzystać z umorzenia składek ZUS. Otrzymaliśmy natomiast pożyczkę z PFR.

Jeszcze przed pandemią wprowadzono nowości w ofercie. To m.in. zestaw 3 dań i menu dla dzieci.
Tak to prawda. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom naszych klientów w pierwszym kwartale tego roku znacznie poszerzyliśmy naszą ofertę. Pod koniec marca wprowadziliśmy Dietę Wzmacniającą Odporność. To nasz autorski program, nad którym prace rozpoczęliśmy jeszcze pod koniec zeszłego roku. Dieta jest bogata w składniki stymulujące układ immunologiczny. Równolegle, pamiętając o osobach zamkniętych w domach, stworzyliśmy tańszą ofertę - Lunch Box. To trzy posiłki: danie obiadowe, deser na bazie jogurtu i zupa. Zestaw jest bardzo sycący  więc deser może stanowić podwieczorek lub drugie śniadanie. Ze względu na duże zainteresowanie, Lunch Box dołączył na stałe do naszej oferty. W kwietniu menu poszerzyliśmy również o zestaw dla dzieci. Ten zestaw był zaplanowany do wprowadzenia w tym roku. Kwarantanna i prośby klientów przyspieszyły jedynie jej wdrożenie.

CZYTAJ KONIECZNIE: Drożyzna w sklepach. Owoce ostro w górę, za jabłka zapłacisz fortunę

Czy pomimo zamrożenia branży fitness, która korzystała z oferty vendingowej Kukuła Healthy Food, wciąż wiąże Pan nadzieje z automatami?
Na tę chwilę oferta vendingowa dla klubów fitness została wstrzymana. Planujemy wrócić we wrześniu, jednak ciężko w obecnej sytuacji na 100% coś zaplanować, ponieważ niektóre siłownie zostały ponownie zamykane.

Jak Kukuła Healthy Food widzi przyszłość swoją i całej branży? Ekonomiści mawiają, że kryzys to dobry moment na zmiany.
Przypuszcza się, że pandemia Covid-19 przyspieszy konsolidację branży. Niektóre lokalne firmy zniknęły już z rynku, ale w tej branży ciągle jest potencjał, ponieważ według naszego ogólnopolskiego badania „Jak odżywiają się Polacy? Kukuła Healthy Food 2020”, które w tym roku przeprowadziliśmy wspólnie z instytutem badawczym wynika, że aż 46% respondentów chce wypróbować diety pudełkowe. Warto również wspomnieć, że ze wspomnianego badania wynika, że aż 60% badanych potwierdziło, że stara się zdrowo odżywiać na co dzień i aż 63% uważa, że catering dietetyczny to dobry sposób, by jeść zdrowo.

Polacy podczas pandemii Covid-19 jeszcze bardziej zaczęli zwracać uwagę na jakość i higienę zakładów, w których przygotowywane są diety pudełkowe. Aktualnie bronią się przede wszystkim firmy, które od początku inwestowały w hale produkcyjne i które nie boją się pokazać klientom jak wygląda przygotowywanie posiłków „od kuchni”, bo to potwierdza, że spełniają wszelkie standardy higieny i bezpieczeństwa. Niestety w Polsce jest tylko kilka takich firm. Teraz, jak nigdy wcześniej widać, iż w branży cateringu dietetycznego dobry marketing i ładna strona internetowa nie wystarczą. Doszliśmy właśnie do momentu, w którym niezwykle istotną wartością jest jakość oferowanych usług. Negatywne dla branży skutki pandemii Covid-19  to przede wszystkim spadek zamówień. Widzę tego 3 główne powody. Pierwszy to taki, że pomimo zapewnień o przestrzeganiu restrykcyjnych norm bezpieczeństwa i higieny oraz dowodów naukowych na brak możliwości zakażenia Covid-19 przez jedzenie, niektórzy klienci w obawie przed ryzykiem zakażenia zrezygnowali z zamówień. Drugi to fakt, że część klientów nie zamawia już „pudełek” ze względu na nagły spadek dochodów związany z obniżeniem wynagrodzenia, a nawet utratą pracy, a trzecim powodem są urlopy i praca zdalna, które spowodowały, że część naszych klientów zaczęła gotować samodzielnie.

Jesz co lubisz - nowy program dietetyczny online

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze