Jak podaje „Rzeczpospolita” w przygotowanym dla nich przez RynekPierwotny.pl mieszkania w stolicy wyceniane są już średnio na ponad 10 tys. złotych za mkw., średnio ceny w ciągu roku podrożały aż o tysiąc złotych. Niewiele mniej trzeba zapłacić w Gdańsku (9,1 tys złotych za mkw.) czy w Krakowie (niemal 8 tys. złotych za mkw.). Wiele wskazuje, że może być jeszcze drożej, z obliczeń portalu Obido.pl wynika, że ceny mogą wzrosnąć jeszcze nawet o 10 procent.
Premier obetnie sobie pensje. Straci też prezydent Andrzej Duda
Wszystko wskazuje jednak, że choć ceny w najbliższym czasie nie będą spadać to taka sytuacja nie będzie trwać wiecznie. Jak zauważa Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl dynamika wzrostów cen zaczyna powoli tracić impet. Zbigniew Juroszek, prezes spółki Atal w rozmowie z „Rzeczpospolitą” przyznaje, że w najbliższym okresie ceny mieszkań powinny utrzymać się na stałym poziomie, z możliwym delikatnych trendem wzrostowym.
-Największe podwyżki cen wykonawstwa mamy za sobą, dlatego nie ma istotnych powodów, dla których koszty zakupu mieszkań miałyby znacząco wzrosnąć lub zmaleć – wyjaśnia Juroszek.
Niższy podatek PIT – zobacz, ile pieniędzy zyskasz [TABELA]
Jak wskazują eksperci obecne ceny mieszkań są o około 10 proc. wyższe niż podczas poprzedniej hossy. Nie ma jednak w tym nic dziwnego, w ostatnich latach odnotowano również wyraźny wzrost zarobków Polaków, a co za tym idzie zwiększona została siła nabywcza.