Własne cztery kąty od dawna są dla większości Polaków dobrem luksusowym lub nawet nieosiągalnym. Wygląda na to, że ta sytuacja się nie zmieni. Choć nieruchomości rosną jak grzyby po deszczu, to są coraz mniejsze i droższe. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl zauważyli, że w 2018 r. rośnie także liczba rodaków, którzy muszą spłacać raty kredytów mieszkaniowych.
ZOBACZ TEŻ: Świat bez dymu? Tytoniowy gigant inwestuje w rzucanie palenia
Ciekawe dane o przeciętnej wartości nowych "hipotek" z lat 2006 - 2018 znajdują się rocznym raporcie Kredyt Trendy opublikowanym przez Biuro Informacji Kredytowej. W przedziale czasowym zostały uwzględnione dwa boomy mieszkaniowe i okres gorszej koniunktury rynkowej.
Według obliczeń BIK-u, w analizowanych latach średnia wartość nowej "hipoteki" wyglądała następująco:
- 2006 r. – 148 tys. zł
- 2007 r. – 199 tys. zł
- 2008 r. – 217 tys. zł
- 2009 r. – 218 tys. zł
- 2010 r. – 219 tys. zł
- 2011 r. – 216 tys. zł
- 2012 r. – 185 tys. zł
- 2013 r. – 192 tys. zł
- 2014 r. – 200 tys. zł
- 2015 r. – 205 tys. zł
- 2016 r. – 215 tys. zł
- 2017 r. – 227 tys. zł
- 2018 r. – 247 tys. zł
Co z tego wynika? Otóż dane wskazują, że pomiędzy 2012 r. oraz 2018 r. średnia wartość nowej "hipoteki" wzrosła aż o 34%. Nie uwzględniono jednak zmian wartości pieniądza związanych z inflacją. Co warto odnotować, to że wzrost przeciętnej wartości nowego kredytu mieszkaniowego wyniósł w 2018 r. aż 9% i był o połowę szybszy niż rok wcześniej. Według szacunków w bieżącym roku na mieszkanie średnio będziemy pożyczać około 265 -270 tys. zł
Nie bez znaczenia pozostaje też wzrost cen materiałów budowlanych, kosztów pracy, cen ziemi i niski poziom zapełnienia banków ziemi u deweloperów. Ceny budowy nowych mieszkań galopują, a za nimi idą ceny na rynku wtórnym.
Co ciekawe, mimo że ceny mieszkań rosną Polacy biorą coraz więcej kredytów hipotecznych.Według danych Biura Informacji Kredytowej w kwietniu 2019 roku udzielono o prawie 8 proc. kredytów więcej, niż rok wcześniej. Niestety, maleje zdolność kredytowa rodaków. Banki także zamierzają podwyższyć kryteria przyznawania kredytów hipotecznych. Instytucje finansowe oczekują istotnego spadku popytu, po niespodziewanym zeszłorocznym wzroście. Zaostrzając kryteria chcą się zabezpieczyć przed spowolnieniem gospodarczym.
SPRAWDŹ TEŻ: Będzie trudniej otrzymać kredyt mieszkaniowy i konsumencki
Źródło: rynekpierwotny.pl, raport NBP