PiS zapowiedział zamrożenie cen prądu
Tarcza Solidarnościowa zakładała, że w 2023 roku gospodarstwa domowe, które zużyją do 3000 kWh w ciągu roku zapłacą za prąd po stawce z 2022 roku. Limit był większy dla gospodarstw domowych osób z niepełnosprawnościami (3600 kWh) i rolników oraz posiadaczy Karty Dużej Rodziny (4000 kWh). Jacek Sasin zapowiedział, że rząd "nie może pozwolić na by gospodarstwa domowe po nowym roku nie były chronione przed wysokimi cenami energii elektrycznej".
- Nie możemy pozwolić, by gospodarstwa domowe po nowym roku nie były chronione przed wysokimi cenami energii elektrycznej. W związku z tym rząd planuje złożyć projekt ustawy przedłużającej Tarczę Solidarnościową w jej obecnym kształcie na kolejny rok - zapowiedział Jacek Sasin.
Szef MAP dodaje, że spółki energetyczne złożyły wnioski o nowe taryfy do URE opierając się na realnie ponoszonych kosztach. Zaznaczył, że już w tym momencie wiadomo, że konieczne będzie wprowadzenie mechanizmów osłonowych, aby bronić obywateli przed wzrostem cen.
Opozycja też chce mrozić cenę prądu. Będzie pat, czy porozumienie?
Problem w tym, że przyjęcie tej ustawy będzie możliwe dopiero w Sejmie nowej kadencji. Po tym jak Andrzej Duda zapowiedział, że desygnowany z misją stworzenia rządu będzie Mateusz Morawiecki wiadomo, że prawdopodobnie proces sformowania nowej Rady Ministrów może się przedłużyć. Wiele wskazuje na to, że dotychczasowy premier RP nie otrzyma wotum zaufania od Sejmu, więc dopiero po miesiącu zacznie się formować rząd z partii opozycyjnych.
Również partie opozycyjne szykują się do zamrożenia cen prądu po objęciu władzy. Zapowiedział to Andrzej Domański, poseł elekt Koalicji Obywatelskiej, zamrożenie miałoby obowiązywać przez sześć miesięcy (ale byłaby możliwość przedłużenia).
Mogłoby się wydawać, że skoro opozycja, jak i obecny rząd chcą zamrozić ceny prądu, to po zakończeniu formalności powinno szybko dojść do przegłosowania ustawy. W praktyce może się okazać, że między ustawami mogą być pewne różnice, a Prawo i Sprawiedliwość oraz Koalicja Obywatelska będą się spierać, która ustawa mrożąca ceny jest "lepsza". Nowy rząd złożony z KO, Trzeciej Drogi i Lewicy choć będzie miał większość Sejmową, ale za mało głosów aby odrzucić weto prezydenta. Tym samym, może dojść do patu w mrożeniu cen prądu.
Polecany artykuł: