Jak podaje serwis wnp.pl polskie firmy z sektora hutniczego i innych branż energochłonnych płacą za energię elektryczną więcej niż konkurenci w innych krajach Unii Europejskiej. Koszty zakupu energii elektrycznej mają olbrzymi udział w funkcjonowania firm hutniczych. Może to być on nawet szacowany na poziomie 40 proc. Aby zrównoważyć różnice branża hutnicza zastanawia się one nad importem tańszego prądu zza granicy.
- W ostatnich 10 latach zrealizowaliśmy ogromne inwestycje i dokonaliśmy żabiego skoku. Wcześniej odstawaliśmy technologicznie od hutnictwa zachodnioeuropejskiego, po tych inwestycjach, na które w ciągu 10 lat wydaliśmy ok. 11 mld zł, przeskoczyliśmy wiele firm zachodnich, a mimo to nasza konkurencyjność jest bardzo niska ze względu na bardzo wysokie ceny energii elektrycznej i wyższe ceny gazu w Polsce - mówi wnp.pl Stefan Dzienniak, prezes Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej.
Podobnie jak samorządy i inne firmy, również przedsiębiorstwa hutnicze szukają obniżenia kosztów prądu gdzie się da. Jednym z proponowanych rozwiązań jest inwestowanie w badania i rozwój, szukanie nowych rozwiązań, poprawa efektywności energetycznej. Jednak to nie wszystko, coraz częściej mówi się o imporcie tańszego prądu zza granicy. Ceny energii na polskiej giełdzie są najwyższe w naszym rejonie. Importowana energia mogłaby pochodzić np. z Niemiec, Czech, Słowacji, Rumunii a nawet z Ukrainy.