"Chorobowe" płacone od pierwszego dnia zwolnienia przez ZUS. Rząd pracuje nad ważną zmianą
W trakcie kampanii wyborczej w "100 konkretach Koalicji Obywatelskiej na pierwsze 100 dni rządów" znalazły się spore zmiany w ZUS, w tym "wakacje składkowe" dla przedsiębiorców, oraz zmiany w finansowaniu zwolnień lekarskich. Rozwiązanie miałoby odciążyć właścicieli firm.
W porządku obrad Rady Ministrów na wtorek 9 stycznia znalazły się plany projektu, który pozwoliłby na opłacania przez ZUS zasiłku chorobowego dla pracowników od pierwszego dnia nieobecności w pracy. Informacje o kierunku i harmonogramie prac nad ustawą przedstawiła minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemanowicz-Bąk.
Choć w "100 konkretach" zapowiadano, że rozwiązanie będzie dotyczyć "przedsiębiorców" (bez wyszczególnienia której grupy), to najprawdopodobniej skorzystają z niego tylko małe przedsiębiorstwa. Donald Tusk na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu zapowiedział, że chce, aby z rozwiązania nie mogły korzystać "wielkie korporacje", a małe firmy, które np. w trakcie pandemii musiały mierzyć się ze zwolnieniami lekarskimi wszystkich pracowników (bo zatrudniała dwie-trzy osoby), co doprowadzało do upadłości.
Zgodnie z zapowiedzią premiera, chorobowe płacone przez ZUS od pierwszego dnia, w życie wejdzie w 2025 roku.
Do tej pory pierwsze dni chorobowego obciążały konto przedsiębiorcy
Do tej pory, za pierwsze 33 dni w roku pobytu pracownika (w przypadku osób powyżej 50. roku życia, tylko za pierwsze 15 dni) na L4 płacił pracodawca. Dopiero od 34 dnia świadczenie płacił Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Co ważne, nie musiały być to dni nieobecności pod rząd, liczyły się zsumowane z całego roku.
Wysokość "chorobowego" wynosi 80 proc. wynagrodzenia (jedynie w przypadku L4 związanego z ciążą to 100 proc.). Podstawą wymiaru w tym wypadku jest średnie wynagrodzenie wypłacane pracownikowi przez ostatnie 12 miesięcy przed miesiącem, w którym doszło do niezdolności do pracy.
W związku z takim rozwiązaniem w polskim prawie, pierwsze 33 dni (lub 15 w przypadku osób powyżej 50. roku życia) opłacał pracodawca z własnej kieszeni. Jeśli ZUS przejmie w pełni wypłaty "chorobowego" będzie to na pewno ulga finansowa dla przedsiębiorców, ale też spore obciążenie dla budżetu i Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (z których ZUS wypłaca "chorobowe").
Polecany artykuł: