RPP obserwuje działania rządu
Prof. Glapiński oraz inni członkowie RPP wskazywali, że do marca bank centralny pozostanie w trybie „wait and see”(czekaj i patrz) i podobnie jak inne banki centralne na świecie, będzie reagował na nadchodzące dane.
Grzegorz Aleksandrowicz, ekspert finansowy Lendi uważa, że na decyzję RPP o utrzymaniu stóp procentowych ma wpływ spełnianie obietnic wyborczych, czyli waloryzacji 500+ na 800 + i podwyżkami dla pracowników edukacji i administracji publicznej.
- Tym samym rząd wpuszcza na rynek kolejne miliardy złotych. Te wymienione czynniki plus planowany napływ środków z KPO w mojej ocenie nie będą zachęcały do kolejnych obniżek i realizacji celu inflacyjnego w dłuższej perspektywie czasowej- uważa Aleksandrowicz z Lendi.
Potwierdza to Michał Stajniak wicedyrektor działu Analiz XTB, którego uważa, że jeśli wydatki rządowe będą wspierać wzrost inflacji, nie można wykluczyć scenariusza, w którym stopy procentowe pozostaną bez zmian na dłuższy czas.
Zdaniem eksperta Lendi, za utrzymaniem stóp procentowych na dotychczasowym poziomie przemawia również nowa odsłona programu Bezpieczny Kredyt 2 proc., czyli kolejna transza wsparcia dla potencjalnych kredytobiorców chcących zakupić swoje pierwsze mieszkanie.
-Jeżeli tak faktycznie będzie, to spowoduje to dalsze pobudzenie sektora budowlanego i wpływ kolejnych miliardów złotych na rynek, a jak wiadomo, aby zbić inflacje należy ograniczać, a nie wzmagać podaż pieniędzy na rynku. Nie można niestety również nie brać pod uwagę czynnika politycznego i swoistej koabitacji nowego rządu RP i prezesa NBP, wybranego w poprzedniej kadencji przez inne środowisko polityczne- mówi Aleksandrowicz.
Stajniak z XTB wyjaśnia przy tym, że warto zauważyć również stabilizację cen na stacjach paliw, a te są odpowiedzialne za ceny większości produktów czy usług w gospodarce.
-Ze względu na duże i nieprzewidywalne ruchy cen paliw i żywności, często patrzy się na inflację bazową, która w lepszy sposób określa, jaka presja cenowa ma miejsce w kraju-twierdzi wicedyrektor działu Analiz XTB.
Raty mogą spaść o ponad 15 procent
Zdaniem Bartosza Turka, głównego analityka HRE Investment, oczekiwanie cięć stóp procentowych rośnie przy okazji marcowego posiedzenia RPP. -Wtedy poznamy bowiem projekcję inflacji i PKB, a do tego każdy kolejny dzień sprawowania władzy przez nowy rząd daje coraz więcej informacji na temat przyszłego kierunku polityki gospodarczej-mówi Turek i dodaje, że kontrakty terminowe na stopę procentową sugerują , już na wiosnę koszt pieniądza w Polsce może dalej spadać.
-Mało tego ich przewidywania odnośnie skali cięć stóp są nawet 2-3 razy wyższe niż oczekiwania bankowych ekonomistów. Ci drudzy często poprzestają na prognozach sugerujących w bieżącym roku obniżki stóp o łącznie 50-75 punktów bazowych. Dla porównania kontrakty terminowe wyceniają w do końca roku cięcia w sumie nawet na 100-150 punktów- wylicza główny analityk HRE Investment.
Według wyliczeń Turka, na koniec 2024 roku podstawowa stopa procentowa może wynosić około 4,25-4,75 proc.
-To już mogłoby obniżyć raty złotowych kredytów mieszkaniowych o 10-15%. Ale to nie koniec, bo w 2025 roku spodziewany jest dalszy ruch w dół. Z punktu widzenia osób zadłużonych oznacza to, że raty kredytów hipotecznych w perspektywie dwóch lat spaść mogą jeszcze o ponad 15%. Niestety dla oszczędzających w tym samym horyzoncie należy spodziewać się spadku oprocentowania depozytów bankowych do poziomu około 3-4%- prognozuje główny analityk HRE Investment.
Obecna stopa procentowa wynosi 5,75% po łącznej obniżce we wrześniu i październiku w 2023 r. na poziomie 1 proc. Według projekcji Narodowego Banku Polskiego z listopada inflacja uśredni się na poziomie 4,6% w obecnym roku i 3,7% w 2025 roku. Stajniak z XTB uważa, że spadek inflacji będzie w tym roku wolniejszy niż w roku poprzednim. Taka sytuacja wynika z tzw. efektu bazy.