Beata K., polska wokalistka, odpowie za prowadzenie auta, będąc pod wpływem alkoholu. Popularna polska artystka ma na koncie nie tylko bogatą kolekcję płyt, ale i współprace biznesowe m.in. udział w reklamach. Ostatnio mogliśmy ją zobaczyć np. w reklamie Coca-Coli. Po tym jak media obiegła fatalna wieść o tym, że policja zatrzymała Beatę K., u której mundurowi mieli stwierdzić 2 promile alkoholu, koncern wystosował swoje oświadczenie w tej sprawie. - Nasza współpraca z artystką oraz kampania z jej udziałem dobiegły końca w lipcu tego roku. Pragniemy podkreślić, że jako Coca-Cola nie akceptujemy jakichkolwiek przejawów łamania prawa ani zachowań, które mogą narażać na niebezpieczeństwo innych. Z całą stanowczością potępiamy jazdę po spożyciu alkoholu - przekazało biuro prasowe firmy Interii Biznes. Sama wokalistka także wystosowała już w sieci swoje oświadczenie, w którym przeprosiła za swoje zachowanie. - Wiem, że was zawiodłam. Z całego serca żałuję tego, co się wczoraj wydarzyło. Bardzo się tego wstydzę. Wiem, że muszę ponieść konsekwencje tego, co się stało. Jestem na to gotowa. Beata - napisała gwiazda polskiej sceny muzycznej. W Polsce za jazdę po pijanemu grozi kara nawet 2 lat pozbawienia wolności.
Coca-Cola wydała oświadczenie w sprawie współpracy z piosenkarką Beatą K.
Firma Coca-Cola odniosła się do swojej współpracy z popularną wokalistką Beatą K., która to została zatrzymana przez policję podczas jazdy samochodem, będąc pod wpływem alkoholu. Artystka prowadziła samochód ulicami Warszawy, łamiąc przepisy ruchu drogowego. Po zatrzymaniu pojazdu okazało się, że ma wysoką zawartość alkoholu w organizmie. - Z całą stanowczością potępiamy jazdę po spożyciu alkoholu - podkreślił koncern Coca-Cola, którego napoje jeszcze niedawno reklamowała piosenkarka.