Na czynne w godzinach 8:00 – 20:00 telefony dyżurne w okręgowych inspektoratach pracy wpłynęło łącznie 757 zgłoszeń w związku z łamaniem zakazu handlu (341 w pierwszą niedzielę, 416 w drugą). Inspekcja pracy zaznacza, że w większości były to zgłoszenia bezpodstawne – pracę wykonywali albo sami właściciele sklepów (bądź ich najbliższa rodzina) albo były to placówki, których nowe przepisy nie obowiązują.
ZOBACZ: Tak stacje benzynowe zarabiają na zakazie handlu [RÓŻNICE W CENACH, WIDEO]
W miejscach, w których stwierdzono złamanie zakazu handlu czynności kontrolne są kontynuowane. Najwięcej zgłoszeń było w Warszawie (133), Katowicach (81), Wrocławiu (27), Gdańsku (25) oraz Łodzi (17). Najmniej zgłoszeń wpłynęło do okręgowych inspektoratów pracy w Opolu (3), OIP Białymstoku (5), Rzeszowie (6) i Lublinie (7).
11 i 18 marca skontrolowano ponad 5 tys. otwartych placówek. 147 spośród tych sklepów otwarto wbrew prawu. Stanowi to więc 2,9 proc. skontrolowanych placówek (w niedzielę 11 marca odsetek ten wyniósł 3,7 proc., a 18 marca br. 2,4 proc.).
ZOBACZ: Te Biedronki mogą być czynne w niedziele mimo zakazu handlu [LISTA, GODZINY OTWARCIA]
W związku ze złamaniem obowiązującego w niedziele 11 i 18 marca br. zakazu handlu inspektorzy nałożyli 54 mandaty karne, skierowali do sądu 38 wniosków o ukaranie, a w 55 przypadkach zastosowali środki oddziaływania wychowawczego. Są to dane wstępne, ostateczne informacje dotyczące zastosowanych sankcji będą mogły zostać podane po pełnym podsumowaniu czynności kontrolnych – czytamy w komunikacie przesłanym przez Główny Inspektorat Pracy.