Praca sezonowa w Norwegii

i

Autor: Shutterstock Praca sezonowa w Norwegii

Cudzoziemcy potrzebni od zaraz

2018-03-27 15:26

Sytuacja na rynku pracy nie jest najlepsza. Mimo spadającego bezrobocia i rosnących płac, na rynku wciąż brakuje rąk do pracy. Dlatego rząd postanowił, że zajmie się problemem.

Lekarstwem na niedobór pracowników ma być zmniejszenie „biurokracji" w celu zatrudnienia obcokrajowców, informuje „Rzeczpospolita". Nie chodzi już jednak tylko o Ukraińców czy Ormian, ale także Nepalczyków bądź Hindusów. To właśnie tam przedsiębiorcy będą mogli poszukiwać „rąk do pracy". Nawet jeszcze w te wakacje pracodawcy mają mieć możliwość skorzystania z uproszczonych zasad zatrudniania cudzoziemców. Bez znaczenia będzie pochodzenie pracownika – liczyć się ma wykonywany przez niego zawód.

ZOBACZ KONIECZNIE: Ukraińcy zabierają Polakom miejsca pracy?

- Intensywnie pracujemy nad tym, by przygotować rozporządzenie z listą 20 zawodów, których przedstawiciele będą mogli być sprowadzani z całego świata do pracy w Polsce na uproszczonych zasadach. Myślę, że projekt zmian zostanie skierowany do konsultacji po Świętach Wielkanocnych. Jesteśmy w kontakcie z organizacjami pracodawców i zebraliśmy od nich propozycje zawodów, które powinny korzystać z preferencji. Na pewno na tej liście znajdą się przedstawiciele zawodów w branży budowlanej, informatycznej, medycznej, a także kierowcy - mówił "Rz" wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej, Stanisław Szwed.

Takie usprawnienia są ważne, bowiem pozwolą wyeliminować szarą strefę. Choć dziś coraz więcej więcej zagranicznych pracowników w Polsce pracuje na tych samych zasadach, co Polacy, to „robota na czarno" nie zginęła. Powód? Urzędy.

SPRAWDŹ TEŻ: Wyzysk i praca ponad siły – prawda o polskiej branży budowlanej

-  Uzyskanie pozwolenia na pracę to jednak długa przeprawa. W mazowieckim to zazwyczaj 6 miesięcy – mówi Katarzyna Lorenc, ekspert rynku pracy z Business Centre Club.

Inny aspekt, jaki wciąż dominuje to... obawa przed nieznanym. Inna kultura, inne zachowania, inny język. Dlatego rządzący twierdzą, że nie każdy chętny do pracy będzie mógł do Polski przyjechać.

- Pamiętamy też o bezpieczeństwie Polski i Polaków. Zanim taki cudzoziemiec przyjedzie do Polski, zostanie zweryfikowany przez nasze służby konsularne. Jeśli sprawdzenie wypadnie negatywnie, po prostu nie dostanie wizy wjazdowej do Polski - mówi wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze