Czesi na zakupach w Polsce. Mieszkaniec Bogatyni wystosował do nich specjalny apel
Pan Artur, którego historię przytacza "Fakt", podkreśla, że mieszkańcy Bogatyni nie mają negatywnego nastawienia do Czechów. Czescy sąsiedzi bardzo często odwiedzają polską miejscowość w celu zrobienia zakupów w lokalnych supermarketach. Pan Artur postanowił jednak wystosować specjalny apel do mieszkańców Czech. Przyczyną tej decyzji był fakt, że mieszkańcy Bogatyni coraz częściej zastają puste półki w sklepach.
"Nieuzasadnionym wydaje się hurtowe wykupywanie wielu produktów: kartonów, jogurtów, śmietany, masła, mięsa. Budzi to wątpliwości, czy zakupy są robione wyłącznie na użytek własny" - napisał Pan Artur cytowany przez dziennik "Fakt".
Jak informował za pośrednictwem mediów społecznościowych pan Artur problem ten jest znany nie tylko klientom ale również sieciom handlowym takim jak Lidl, Biedronka, Netto. Zaznaczył, że "pracują one nad rozwiązaniem problemu".
Inflacja w Czechach
Inflacja w Czechach w październiku wyniosła 15,1 proc. w ujęciu rok do roku, podczas gdy we wrześniu wynosiła 18 proc. - podał w czwartek Czeski Urząd Statystyczny. Analitycy oraz bank centralny przewidują, że spadek inflacji do 10 proc. może nastąpić najwcześniej w połowie przyszłego roku.
Ceny żywności wzrosły, na co w największym stopniu wpłynął wzrost cen cukru. Ceny paliw, po dwóch miesiącach spadków, wzrosły o 4,9 proc.
Polecany artykuł: