Dolly Parton to najpopularniejsza piosenkarka country na świecie. 75-latka, która od lat inspiruje ludzi na całym świecie, postanowiła kolejny raz zabrać głos w ważnej sprawie. Legenda muzyki country pochwaliła się w mediach społecznościowych, że zaszczepiła się przeciw COVID-19. 75-letnia Parton szczepionkę otrzymała we wtorek w centrum medycznym Uniwersytetu Vanderbilta w Nashville, w stanie Tennessee. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że w ubiegłym roku gwiazda hojnie wsparła tworzenie specyfiku. W kwietniu 2020 r. Dolly Parton na wsparcie badań naukowych centrum medycznego Uniwersytetu Vanderbilta przekazała milion dolarów. To właśnie tam współtworzono szczepionkę przeciw COVID-19 firmy Moderna. Gwiazda kiedy wpłacała darowiznę, nie miała pojęcia, że może przyczynić się do zakończenia pandemii koronawirusa.
- Jestem pewna, że ten projekt został zasilony wieloma milionami dolarów, przez wielu donatorów. Niemniej, czuję się bardzo dumna, że dołożyłam swoje ziarnko, które przerodzi się w coś wielkiego, co pomoże uleczyć ten świat – mówiła Parton w rozmowie z BBC w listopadzie zeszłego roku.
ZOBACZ: Arcybiskup Wojda zastąpił Głódzia. Kim jest i ile zarobi za posługę w kościele?
Dolly Parton apeluje do fanów
Dolly Parton swoją wizytę w medycznej placówce skrzętnie udokumentowała, czym pochwaliła się w sieci. Na Instagramie, gdzie obserwuje ją 4 miliony osób, dodała zdjęcie, na którym lekarz aplikuje jej zastrzyk. Fotografię opatrzyła podpisem - "Dolly otrzymuje dawkę własnego lekarstwa. To jednak nie wszystko. Gwiazda postanowiła wykorzystać okazję i nagrała wideo, w którym zachęca do szczepienia innych. Na potrzeby filmiku gwiazda przerobiła nawet tekst swojego największego przeboju "Jolene" - Parton śpiewa - "Szczepionka, szczepionka, szczepionka - błagam was, nie wahajcie się".