Duda Trump

i

Autor: fotomontaż "SE"

Donald Trump w Polsce. Wyjaśniamy, jakie znaczenie dla naszego państwa ma wizyta prezydenta USA

2017-07-04 14:50

Podczas wizyty Donalda Trumpa w Polsce zostanie omówionych kilka kluczowych dla naszego państwa kwestii związanych z bezpieczeństwem energetycznym i wojskowym oraz sankcjami wobec Rosji. Prezydent Stanów Zjednoczonych odwiedzi nasz kraj podczas szczytu inicjatywy Trójmorza, gdzie spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą, kilkoma ministrami oraz liderami państw Europy Środkowej i Południowej.

Umocnienie wschodniej flanki NATO i wojska USA w Polsce
Polska jest głównym sojusnisznikiem USA spośród państw, przez które biegnie wschodnia flanka NATO. W naszym kraju stacjonują również amerykańscy żołnierze, z czego ich największa baza znajduje się w Żaganiu. Witold Waszczykowski, minister spraw zagranicznych, zapewnił podczas konferencji prasowej przed wizytą prezydenta, że finansowanie misji wojskowej związanej ze stacjonowaniem wojsk amerykańskich w Polsce zostało zabezpieczone na najbliższe trzy lata. Informacje te zostały potwierdzone przez Stany Zjednoczone i NATO. Podczas wizyty Donalda Trumpa w Polsce odbędą się rozmowy poświęcone misji USA w naszym kraju. Ponadto miniser spraw zagranicznych, Witold Waszczykowski, liczy na zakup amerykańskich systemów przeciwrakietowych, helikopterów i okrętów podwodnych.

ZOBACZ: UOKiK blokuje budowę Nord Stream 2. Co na to Gazprom?

Bezpieczeństwo energetyczne
Kolejną istotną kwestią, która zostanie poruszona podczas delegacji prezydenta USA, będą dostawy gazu LNG z Ameryki do naszego kraju. Polska podejmuje działania, które mają na celu uniezależnienie się od Federacji Rosyjskiej i pochodzących z niej dostaw gazu. Obecnie dostawy gazu skroplonego LNG do państw Europy Środkowej są uzależnione od Gazpromu. Wizyta Trumpa w Polsce stanie się okazją do promocji amerykańskiego gazu gazu skroplonego LNG. W czerwcu mówił o tym Gary Cohn, który należy do grona głównych doradców ekonomicznych Trumpa. Właście dostawy skroplonego gazu z USA mają stać się tematem rozmowy w cztery oczy między Donaldem Trumpem a Andrzejem Dudą.

Problem gazoportu Nord Stream 2
Dywersyfikacja źródeł dostaw gazu znajduje się w interesie państw inicjatywy Trójmorza, do której należą: państwa z Grupy Wyszehradzkiej – Polska, Czechy, Słowacja i Węgry, trzy państwa bałtyckie – Litwa, Łotwa i Estonia, jak również: Słowenia, Chorwacja, Bułgaria, Rumunia i Austria. Inicjatywa ma umożliwić zacieśnienie współpracy infrastrukturalnej między państwami z regionu Adriatyku, Bałtyku i Morza Czarnego. Import gazu ze śródeł innych niż rosyjskie umożliwią: otwarty rok temu gazoport w Świnoujściu oraz chorwacki gazoport Adria, który co prawda jeszcze nie powstał, ale jego budowa jest planowana od lat.

CZYTAJ: Lech Kaczyński został patronem terminalu LNG w Świnoujściu

Sprzyjają nam sankcje USA wobec Rosji, które ostatnio, decyzją większości senatorów, zostały zaostrzone i rozszerzone. Przyjęta przez amerykański Senat ustawa przewiduje m.in. sankcje wobec przedsiębiorstw z Europy, które wspólnie będą pomagać Rosji w budowie drugiej nitki Gazociągu Północnego między Rosją a Niemcami, Nord Stream 2. Sankcjom sprzeciwiają się Niemcy i Austria. Pod koniec czerwca Senat zotał zmuszony przez Izbę Reprezentantów do naniesienia poprawek w ustawie, ale jej ostateczny kształt poznamy dopiero po wizycie Trumpa w Polsce.

PATRZ: Największy kontenerowiec na świecie odwiedzi w środę Gdańsk

Realizacja inwestycji Nord Stream 2 nie jest w interesie Polski i Ukrainy. Po pierwsze, gazoport umożliwiłby tranzyt rosyjskiego gazu z Rosji do państw UE z pominięciem Ukrainy. Po drugie, jeżeli rosyjski gaz płynąłby do Niemiec, a stamtąd byłby sprowadzany do Europy Środkowej, Gazprom utrwaliłby swoją monopolistyczną pozycję na rynku. Stanowisko, jakie Donald Trump przyjmie wobec sanckji nakładanych na Rosję, będzie miało kluczowe znaczenie dla Polski, której zależy na tym, aby Gazprom stracił swój monopol.

Dostawy gazu skroplonego LNG z USA

W czerwcu miała miejsce testowa dostawa gazu skroplonego ze Stanów Zjednoczonych do Polski.
W tym samym czasie amerykańskie statki z gazem zawinęły do gazoportów w Świnouściu i Rotterdamie. Wcześniej dostawy skroplonego gazu z USA miały miejsce w Europie Południowej. - Oczekujemy od Ameryki konkurencyjnych cen wobec gazu rosyjskiego. Nawet jeśli nie będzie to oferta wyraźnie lepsza cenowo, to liczy się pewność dostaw. Rosjanie traktują surowce jako element nacisku politycznego – powiedział cytowany przez Wiadomosci.onet.pl Waszczykowski.

Co prawda amerykańskie państwo nie kontrokuje firm energetycznych w USA, ale amerykański prezydent mógłby zaproponować liberalizację przepisów, w swoim kraju, np. wydać zgodę na eksport amerykańskiego gazu bez specjalnych zezwoleń do państw członkowskich NATO (obecnie istnieje taka możliwość w przypadku państw, które podpisały umowę o wolnym handlu z USA).

MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ: W Świnoujściu powstanie podmorski tunel warty blisko miliard złotych

Sytajcę komplikuje fakt, że w chwili obecnej jedynym eksporterem amerykańskiego gazu LNG jest firma Cheniere Energy. Inne spółki nie posiadają jeszcze odpowiednich instalacji eksportowych, a te dopiego znajdują się w budowie. Nie wiadomo jeszcze, jak potoczy się współpraca ze Stanami Zjednoczonymi w kwestii dostaw gazu skroplonego.

Warto nadmienić, że wcześniej miały miejsce dostawy gazu do Polski z Norwegii i Kataru. Gaz został zakupiony przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Chociaż zdaniem PGNiG dostawy gazu z Kataru są bezpieczne, to napięta syutacja w krajach islamskich napawa niektórych ekspertów lękiem. W czerwcu br. Arabia Saudyjska, Egipt, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Bahrajn zerwały stosunki dyplomatyczne z Katarem, a Arabia Saudyjska i Kair dodatkowo zawiesiły wszystkie połączenia lądowe, morskie i powietrzne z tych państwem, a Bahrajn i Zjednoczone Emiraty Arabskie zarządały opuszczenia ich tetytorium przez obywateli Kataru. Arabia Saudyjska, Bahrajn, Oman, Kuwejt, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Katar wchodzą w skład Rady Współpracy Zatoki Perskiej (GCC). Stosunki dyplomatyczne z Katarem zostały zerwane ze względu na informacje, które wskazują na to, że Ad-Dauha wspiera terroryzm.

Donald Trump ma ambicje, aby stać się eksporterem netto gazu i ropy naftowej. Ostatnio Stany Zjednoczone pełniły tak ważną rolę pod koniec lat 40. ubiegłego wieku.

Oprac. na podst. polskatimes.pl, prostozmostu.pl, money.pl, wyborcza.pl, polskieradio.pl, wiadomosci.onet.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze