- Cała narracja wpisuje się w proces politycznego rozstrzygania zasadności wypłacania pensji w spółkach skarbu państwa, ich wysokości, a de facto ciągłego podważania posiadania przez polskie państwo udziałów w przedsiębiorstwach – ocenia dr Bartoszewicz.
Ekonomista wskazuje, że wysokość wynagrodzenia tak członków zarządu Orlenu, jak i innych giełdowych spółek z udziałem Skarbu Państwa kształtowana jest w oparciu o uchwały Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy, stosownie do przepisów ustawy z dnia 9 czerwca 2016 r. o zasadach kształtowania wynagrodzeń osób kierujących niektórymi spółkami. – Zatem zarobki prezesa Obajtka są ustalane przez Radę Nadzorczą na podstawie uchwał WZA tudzież przepisów kodeksu spółek handlowych oraz ustaw „kominowych” z 2000 r. i 2016 r. Sytuacja prawna jest zatem bardzo klarowna.
- PKN Orlen rokrocznie przedstawia akcjonariuszom sprawozdania informujące o wynagrodzeniach członków zarządu oraz Rady Nadzorczej. Dokumenty te są opiniowane i przyjmowane przez Walne Zgromadzenie Spółki. Warto pamiętać, że sprawozdania takie są badane przez biegłego rewidenta, który do żadnego z dotychczasowych nie wniósł zastrzeżeń – mówi dr Artur Bartoszewicz.
Ekspert zaznacza, że zarobki prezesa Daniela Obajtka są nie tylko znacznie niższe niż prezesów podobnych firm za granicą, ale są też niższe od zarobków poprzednich prezesów Orlenu. Wskazuje, że z danych prezentowanych przez spółkę wynika, że Jacek Krawiec zarobił w 2015 r. 3,2 mln zł, czyli o około jedną trzecią więcej, niż obecny prezes w 2022 r.
- Prezes Krawiec przy stracie spółki, wynoszącej prawie 6 mld zarobił pół miliona złotych więcej, niż prezes Obajtek przy zysku netto spółki na rekordowym poziomie 33,6 mld. A rekordowe zyski to też rekordowe wpłaty do budżetu państwa. W samym 2022 r. Orlen zapłacił z tytułu podatków ponad 39 mld zł. I to też trzeba wziąć pod uwagę, oceniając wysokość wynagrodzenia – uważa Artur Bartoszewicz.
- Dzisiaj w Polsce mamy pierwszy, potężny koncern multienergetyczny. Przy czym do tej pory wmawiano nam, że prawdziwą dumę polskiej gospodarki stanowią mikro i małe przedsiębiorstwa. Tylko, że to nie one rządzą na świecie. Myślę, że wiele na ten temat mogą powiedzieć nam Niemcy, Francja, Stany Zjednoczone, Korea Południowa, Izrael czy Japonia. Bez tworzenia dużych przedsiębiorstw nie będziemy się liczyć. A to wymaga zaangażowania państwa i środków publicznych – znalezienia skutecznych menedżerów i płacenia im za wyniki – mówi ekspert.
Podcasty
Playlisty tematyczne
