Święty Mikołaj to postać kultowa, dla wielu z nas jest on jednym z przyjemniejszych wspomnień z dzieciństwa. Co roku z niecierpliwością czekają na niego wszystkie pociechy licząc na wymarzone prezenty. W tym roku może się to zmienić. Dlaczego? Wszystko za sprawą kontrowersyjnej reklamy sieci sklepów Netto.
Wieprzowina drożeje. Może jej zabraknąć na święta
Od kilku tygodni na przystankach autobusowych w miastach można znaleźć reklamy Netto, na których czytamy, że "Święty Mikołaj nie istnieje". Dalej czytamy "(...) Ale nie martw się, nasze ceny są bardzo prawdziwe". Wiele osób twierdzi, że publikacja takich treści może negatywnie wpłynąć na dzieci i ich postrzeganie świata. Niestety dla niektórych dzień, w którym poznają prawdę, w niezbyt przyjemnych okolicznościach, staje się traumą tego okresu. Internauci mówią też o tym, że reklama może odebrać najmłodszym radość z dzieciństwa.
Co na to firma? Jak zwykle okazuje się, że to celowy zabieg marketingowy, a kontrowersyjna reklama jest częścią strategii komunikacyjnej "Zdrowy rozsądek. Każdego dnia.", którą Netto Polska wdraża od kilku miesięcy. Od tego tygodnia więc kampania wkracza w drugi etap, a wspomniane wyżej hasło z Mikołajem zostanie rozwinięte: "Święty Mikołaj nie istnieje… bez prezentów. Dlatego wie, gdzie je znaleźć w niskich cenach" i "Święty Mikołaj nie istnieje… jeśli się nie pośpieszy. Prezenty szybko i łatwo kupi u nas". Wygląda na to, że rodzice w tym roku unikną trudnych rozmów ze swoimi pociechami.
Nie będzie 500 plus i 13 emerytur w 2020? Rząd PiS zmienia budżet!